"Nowości" świętują swoje 55-lecie [wersja długa]

"IO" najpierw zachwycił jury w Cannes. Czy podbije też Hollywood?
"IO" ma już na koncie nagrodę jury, zdobytą podczas 75. festiwalu filmowego w Cannes. - Wystąpiłem w filmie po raz pierwszy i od razu wylądowałem w Cannes – cieszył się wówczas Tomasz Organek, autor takich przebojów jak "Głupi ja" czy "Mississippi w ogniu", zdobywca Złotej Karety "Nowości" i laureat Fryderyków.
Teraz "IO" powalczy o Oscara.
Tomasz Organek podróżuje obecnie po Azji Południowo-Wschodniej i to tam dowiedział się o otrzymanej nominacji.
- Nigdy nie sądziłem, że głupie żarty na kanapie doprowadzą mnie do momentu, w którym będę trzymał kciuki za film, w którym dane mi było na chwilę zaistnieć. Napawa mnie też dumą fakt, że "La Canzone del Ciuccio", piosenka, którą zaśpiewałem po sycylijsku, promuje ten film w USA. Życie jest jak pudełko czekoladek, to prawda. Ja wyciągnąłem chyba tę najsłodszą. Ewa i Jerzy - gratuluję i dziękuję – napisał Tomasz Organek w mediach społecznościowych.
Polecamy
- "Chcę, żebyś zdechła!" - groził matce dziecka z Torunia. Syna nie widział 3 miesiące
- Czy toruński Specjalistyczny Szpital Miejski uda się uratować? Straty ciągle rosną
- Stacje Toruń Miasto i Toruń Wschodni będą remontowane na raty. Co się tam dzieje?
- XI Marszałkowski Bal Dobroczynny. Zobacz, kto bawił się w CKK Jordanki w Toruniu
Dodajmy, że to nie pierwsza współpraca toruńskiego muzyka ze znanym reżyserem. Organek nagrał dwa utwory do "11 minut", filmu Skolimowskiego z 2015 roku.
O czym opowiada "IO"?
To poruszająca historia o osiołku i jego tułaczce. Zwierzak występował w cyrku wraz z młodą artystką Kasandrą. Niestety, los sprawił, że przyjaciele musieli się rozdzielić. Osiołek tuła się po różnych miejscach, spotyka na swojej drodze różnych ludzi, nie zawsze dobrych. "IO" to opowieść o relacji ludzi ze zwierzętami, ale i o relacjach międzyludzkich – nierzadko pełnych obłudy i zakłamania.
Tomasz Organek zagrał w "IO". To jego pierwsza rola
W filmie "IO" muzyk wcielił się w postać Zioma, jeżdżącego na motorze rockmana w skórzanej kurtce. Ziom skrzywdził kiedyś główną bohaterkę, Kasandrę, ale ta nadal jest do niego bardzo przywiązana.
Zdjęcia do filmu powstawały w Polsce i we Włoszech. Organek spędził na planie kilka dni.
- Jerzy przychodził i czasami tylko komentował, że albo jest dobrze, albo niedobrze. Nie dawał mi szczegółowych wskazówek. Powtarzał tylko, że mam się rozluźnić, być naturalny. Chciał, żebym zapomniał o sobie i stał się gorszą, bardziej cwaną wersją siebie. Próbowałem to robić. Oczywiście, mam mnóstwo zastrzeżeń do swojej gry, ale nie jestem zawodowym aktorem. Traktuję to jako przygodę – powiedział w rozmowie z PAP Tomasz Organek.
Polecamy
Zaznaczmy, że, oprócz nagrywania teledysków, Organek nie miał wcześniej okazji pracować na planie filmowym – to jego debiut aktorski. Niewykluczone jednak, że muzyka jeszcze kiedyś na wielkim ekranie zobaczymy. - Aktorstwo jest uzależniające – przyznał.
Organek nie tylko wystąpił w filmie. Nagrał do niego również piosenkę.
- Zaśpiewałem "La Canzone del Ciuccio", tradycyjną sycylijską pieśń o osiołku, właśnie w dialekcie sycylijskim, na potrzeby pewnej sceny, która nie weszła do filmu Jerzego Skolimowskiego i Ewy Piaskowskiej. Okazało się jednak, że piosenka zyskała uznanie i została użyta na potrzeby amerykańskiej promocji filmu – relacjonuje Tomasz Organek.
Zaryzykujemy stwierdzenie, że lepszej piosenki promującej "IO" nie można było znaleźć – utwór opowiada bowiem o tęsknocie za ukochanym osiołkiem.
Gdzie obejrzeć "IO"?
Premiera filmu odbyła się we wrześniu. W Toruniu można go było obejrzeć między innymi podczas specjalnego pokazu w Kinie Camerimage, gdzie z widzami spotkał się reżyser Jerzy Skolimowski.
Obecnie film jest dostępny na platformach streamingowych np.
- Player,
- Rakuten,
- VOD.pl,
- CANAL+,
- E-Kino Pod Baranami,
- MOJEeKINO.PL,
- Nowe Horyzonty VOD.
Czy "IO" zdobędzie Oscara? Tego dowiemy się już 12 marca.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku: