Sołtys Zbigniew Kiljan poznał Kanadyjczyków i Amerykan, gdy jadąc z Chełmna przejeżdżali przez Łunawy. Zatrzymali się w jego wsi, ponieważ szukali toalety. Kiljan pomógł - zaprosił, zachwycił polska gościnnością.
- Byli zdziwieni, że u nas robi się coś bezinteresownie - mówi Zbigniew Kiljan, sołtys Wielkich Łunaw. - I byli zaskoczeni, że tu u nas wszystko bezpłatne, a wszyscy mili, otwarci, mają czas na rozmawę. Pokazałem im wieś, przede wszystkim nasz mennonicki cmentarz. Od dziewięciu lat szczególnie o niego dbamy. Najpierw było porządkowanie, stawianie pomników w rzędach, zgodnie z ich tradycją - odwróconych na wschód. Powstały stelle mennonickie, zasadzono bukpszan.
Na cmentarzu są 24 nagrobki. Zostało nam jeszcze kilkanaście.
Amerykanie i Kanadyjczycy postarali się z kolei, aby na ulotkach promujących mennonickie tereny w Polsce znalazły się m.in. Wielkie Łunawy, Podwiesk, ale także pobliskie Chrystkowo, Sosnówka, Mała Nieszawka. Spodobał im się ratusz w Chełmnie - jego zdjęcie oglądają za oceanem.
- Ci ludzie są z nami w kontakcie, przysyłają nawet kartki na święta, a nawet swoje zdjęcia rodzinne. I powstała ta ulotka promująca nasze okolice - cieszy się sołtys Kiljan. - Może ziści się moje marzenie i kiedyś powstanie szlak cmentarzy mennonickich.