Marszałek Piotr Całbecki zapowiedział, że zarząd województwa rozważa powtórzenie adresowanego do tej grupy przedsiębiorców rozwiązania interwencyjnego.
– Nie możemy dać upaść tym branżom. Pomoc samorządu województwa to realny wyraz naszej solidarności z pracującymi w nich ludźmi. Myślimy o powtórzeniu projektu grantowego gdyby okazało się, że restauracje i ośrodki budowania formy nie będą mogły zostać w najbliższym czasie otwarte – tłumaczy marszałek Piotr Całbecki.
Granty obrotowe, wyłącznie dla małych firm lub mikroprzedsiębiorstw, to dofinansowanie etatów w wysokości 3 tysięcy złotych miesięcznie na pracownika. Firma, która w związku z obostrzeniami antyepidemicznymi musiała zamknąć lokal czy klub, mogła się ubiegać o 6 do 12 tysięcy złotych, w zależności od obrotów, na utrzymanie jednego lub dwóch stanowisk pracy.
Taką pomoc otrzymały trzy firmy z Rypina: FHU Anna Lińska, Firma Produkcyjno-Usługowo-Handlowa Kończalscy Balbina i Jerzy oraz Wojciech Kiełkowski Zakład Usług Transportowych.
Dwa nabory wniosków odbyły się w grudniu, złożono blisko 600 aplikacji. Wsparcie przyznano ostatecznie 450 podmiotom. By ułatwić beneficjentom załatwianie formalności, umowy podpisywane były w pięciu lokalizacjach (Bydgoszcz, Toruń, Włocławek, Grudziądz, Inowrocław).
