Jeszcze kilka tygodni temu występ torunian w sezonie zimowym hokeja na trawie wcale nie był taki pewny. Dziś takiego ryzyka już na szczęście nie ma.
- Zawodnicy dostali tydzień wolnego po zakończeniu rundy jesiennej na trawie. Potem zaczynamy przygotowania do hali. Mamy zarezerwowane dwa treningi w tygodniu. Nie jest to wiele, ale musi wystarczyć - mówi trener Andrzej Makowski.
Przeczytaj także: Elana Toruń żądna trzech punktów w meczu z Nielbą
Kłopot w tym, że na razie nie wiadomo kiedy ani na jakich zasadach ruszy liga halowa. Prawdopodobnie w ramach oszczędności eliminacje będą rozgrywane w grupach terytorialnych i według nieoficjalnego jeszcze podziału Pomorzanin znajdzie się w grupie z LKS Rogowa, LKS Gąsawa oraz dwoma klubami z Gniezna: Startem i Stellą. Kolejną grupę stworzą zespoły z Poznania, ostatnią ekipy ze Śląska.
Polski Związek Hokeja na Trawie zwleka jednak z zatwierdzeniem nowego regulaminu. Cała liga ma być bowiem dostosowania do wymagań reprezentacji, którą czeka niezwykle ważny rok. W przyszłym sezonie rozstrzygnie się bowiem bój o olimpijskie przepustki do Londynu.
Ostatnie wolne miejsca zostaną rozdzielone w trzech turniejach kwalifikacyjnych, które zostaną rozegrane w New Delhi, w japońskiej Kakamigaharze i w Brukseli. Do Londynu pojadą tylko zwycięzcy. Polacy prawo występy w eliminacjach olimpijskich zapewnili sobie udanym występem w mistrzostwach Europy na Ukrainie. Wciąż jednak nie znają terminu turnieju i rywali.