Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorzanin Toruń jedzie do niepokonanego rywala

(jp)
Pomorzanin Toruń w tym sezonie ma dwie porażki na koncie.
Pomorzanin Toruń w tym sezonie ma dwie porażki na koncie. Sławomir Kowalski
Trapieni kontuzjami torunianie wybierają się w niedzielę do Poznania na mecz z AZS AWF – początek o 12:00. To będzie starcie trzeciej drużyny w tabeli z wiceliderem.

To będzie kolejny bardzo ważny mecz dla wicemistrzów Polski. Zwycięstwo sprawi, że ich sytuacja w tabeli będzie bardzo komfortowa. Porażka spowoduje jednak, że AZS AWF zbliży się na punkt, a będący na czwartym miejscu LKS Gąsawa zyska kolejny argument do pościgu za torunianami.

- Rzeczywiście, tak to wygląda – mówi trener Żółtowski. - Niezależnie od wyniku nie stracimy naszej drugiej pozycji. Tyle tylko, że nasza ewentualna porażka przyczyni się do tego, że w gronie drużyn walczących o Turniej Finałowy zrobi się ścisk. Oprócz AZS AWF i LKS trzeba się oglądać też na Start i AZS Politechnikę. Dlatego najlepiej byłoby wygrać lub wywieźć choć punkt z Poznania.

Najpoważniejszym problemem wicemistrzów Polski jest plaga kontuzji, przez którą trener Żółtowski ma prawdziwy ból głowy, szczególnie jeśli chodzi o linię obrony. Wprawdzie do treningów wrócił Damian Mondrzejewski, ale na uraz kolana uskarża się Artur Girtler. Najbardziej doświadczony z zawodników Pomorzanina nie pojedzie do Poznania, podobnie jak Rafał Kamiński, Mariusz Kowalski i Krystian Makowski.

- Wychodzimy z bardzo trudnego dla nas tygodnia – uważa szkoleniowiec torunian. Po porażce z LKS i przez kontuzje musiałem zmienić pewne elementy naszej gry. I nad tym pracowaliśmy ostatnio na treningach. Na pewno zagramy inaczej niż w Gąsawie.

AZS AWF, który sezon 2015/2016 rozpoczął od trzech porażek, a w rundzie jesiennej stracił aż 10 punktów, wiosną jest niepokonany. Akademicy wygrali oba wyjazdowe mecze ze Startem Gniezno i AZS Politechniką. I na tym nie zamierzają poprzestawać.

- Najchętniej to nie chciałbym się zatrzymywać do końca sezonu – mówi trener AZS AWF, Jacek Adrian. - Wprawdzie terminarz tak się układa, że po dwóch ciężkich meczach wyjazdowych, teraz zagramy dwa razy u siebie z bezpośrednimi rywalami w walce o czwórkę, czyli z Pomorzaninem i Gąsawą, ale bez względu na przeciwnika zawsze chcemy wygrać. I to będzie naszym celem także w niedzielę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska