Pomorzanin Toruń nie dał rady Grunwaldowi Poznań i rozbił LKS Rogowo w derby [zdjęcia]

Pomorzanin - Grunwald Poznań 1:4 (0:0)
Bramki: 0:1 Hutek (46), 1:1 Szyplik (51 rzut karny), 1:2 Rataj (53), 1:3 Hulbój (61), 1:4 Rataj (68)
Pomorzanin: Śliwiński - Kowalski, M. Makowski, Raciniewski, Kamiński, Rutkowski, Stretowicz, Zieliński, Kunklewski, Szyplik, K. Makowski oraz Szrejter, Sobczak, Fryckowski, Kościelski

Mecz na szczycie ekstraklasy mogła świetnie rozpocząć się dla gospodarzy. Już w 2. minucie w półkolu rywali faulowany był Michał Kunklewski, jednak rzut karny egzekwowany przez Krystiana Makowskiego obronił Mariusz Chyła. Pomorzanin grał uważnie w obronie, skutecznie wybijał z rytmu poznaniaków, a gdy nadarzały się okazje, atakował.

Najdogodniejsze okazje jakie mieli mistrzowie Polski w pierwszej połowie to cztery krótkie rogi. Żadnego jednak nie potrafili zamienić na gola. Pomorzanin miał tylko jeden tego typu stały fragment gry, ale źle go rozegrał. Działo się to w ostatniej akcji tej części meczu.

- To było najlepsze 35 minut w naszym wykonaniu w tym sezonie - stwierdził Piotr Żółtowski, trener Pomorzanina. - W pierwszej połowie mecz był wyrównany. Szkoda, że na początku nie wykorzystaliśmy rzutu karnego.

Po zmianie stron coraz mocniej uwidaczniała się przewaga mistrzów Polski. W 40. minucie, po zagraniu piłki ciałem w półkolu, goście wykonywali kolejny krótki róg, jednak i tym razem nie zdołali pokonać Michała Śliwińskiego. Ta sztuka udała im się dopiero w 46. minucie, kiedy to niepilnowany w toruńskim półkolu Szymon Hutek umieścił piłkę w siatce.

Pomorzanin szybko odpowiedział. Po krótkim rogu faulowany był Filip Sobczak i sędziowie podyktowali drugi w tym spotkaniu rzut karny. Tym razem do piłki podszedł Karol Szyplik i było 1:1. Riposta Grunwaldu było jeszcze szybsza. Torunianie cieszyli się z remisu niespełna dwie minuty. Poznaniacy odzyskali prowadzenie po trafieniu Waldemara Rataja.

- Im bardziej upływał czas, tym więcej sił kosztowało nas to spotkanie i przewaga Grunwaldu wzrastała - dodał szkoleniowiec drużyny z Torunia. - W tygodniu kilku zawodników borykało się z przeziębieniem. Przy takiej klasie rywala było widać to na boisku.

Pomorzanin - Rogowo: kanonada na boisku

Pomorzanin - LKS Rogowo 10:0 (4:0)
Bramki: 1:0 K. Makowski (1), 2:0 M. Makowski (18), 3:0 Szyplik (23), 4:0 Rutkowski (35), 5:0 K. Makowski (37), 6:0 Szrejter (41), 7:0 M. Makowski (45 krótki róg), 8:0 M. Makowski (47 krótki róg), 9:0 Sobczak (50), 10:0 Zieliński (52 krótki róg)
Pomorzanin: Murszewski - Kowalski, M. Makowski, Rutkowski, Kamiński, Raciniewski, Szrejter, Zieliński, Kunklewski, Szyplik, K. Makowski oraz Fryckowski, Drążkowski, Sobczak, Rutkowski, Stretowicz, Kościelski.

W niedzielę laskarze Pomorzanina pewnie pokonali LKS Rogowo 10:0 i praktycznie zapewnili sobie udział w drugiej fazie rozgrywek w grupie mistrzowskiej. To było piąte zwycięstwo torunian w sezonie i zarazem najefektowniejsze. Hat-trickiem w tym meczu popisał się Michał Makowski.

- Czuliśmy, że z Grunwaldem zagraliśmy naprawdę dobry mecz - posumował trener Żółtowski. - Owszem, rywale okazali się lepsi, ale my nie odstawaliśmy i nie oddaliśmy pola. Na bazie tego pozytywnego nastawienia zagraliśmy z Rogowem. I nasza gra mogła się podobać. A tymi dodatkowymi czynnikami, które cieszą oprócz efektownego zwycięstwa była skuteczność z krótkich rogów i to, że nie straciliśmy żadnej bramki.

Kolejny ligowy mecz Pomorzanin ma zaplanowanym na 9 października, ale ze względu na udział AZS AWF Poznań w Lidze Mistrzów zostanie on rozegrany w innym terminie. 16 października torunianie podejmą Stellę Gniezno.

W innych meczach: Warta Poznań - LKS Gąsawa 2:6, AZS AWF Poznań - Polonia Środa 4:0, Stella Gniezno - Start 1954 Gniezno 2:9, Grunwald Poznań - AZS Politechnika Poznańska 14:0