
Jan Ardanowski: - Ludzie nie chcieli słuchać o kolejny raz Tusku, ale również – o czym świadczy wynik PO – nie chcieli słuchać krytyki pod adresem Kaczyńskiego. Zyskała na tym Trzecia Droga, partia, która w sensie programowym jest wydmuszką, ale mówiąc o polityce miłości, zyskała poparcie, którego sama się nie spodziewała.

Jan Ardanowski: - Ludzie nie chcieli słuchać o kolejny raz Tusku, ale również – o czym świadczy wynik PO – nie chcieli słuchać krytyki pod adresem Kaczyńskiego. Zyskała na tym Trzecia Droga, partia, która w sensie programowym jest wydmuszką, ale mówiąc o polityce miłości, zyskała poparcie, którego sama się nie spodziewała.

Jan Ardanowski: - Ludzie nie chcieli słuchać o kolejny raz Tusku, ale również – o czym świadczy wynik PO – nie chcieli słuchać krytyki pod adresem Kaczyńskiego. Zyskała na tym Trzecia Droga, partia, która w sensie programowym jest wydmuszką, ale mówiąc o polityce miłości, zyskała poparcie, którego sama się nie spodziewała.

Jan Ardanowski: - Ludzie nie chcieli słuchać o kolejny raz Tusku, ale również – o czym świadczy wynik PO – nie chcieli słuchać krytyki pod adresem Kaczyńskiego. Zyskała na tym Trzecia Droga, partia, która w sensie programowym jest wydmuszką, ale mówiąc o polityce miłości, zyskała poparcie, którego sama się nie spodziewała.