Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Karpiński: - Tramwaj do Portu Drzewnego nie rozwiązuje problemów

Rozmawiał Wojciech Giedrys
- Tramwaj do Portu Drzewnego nie rozwiązuje żadnych istniejących problemów komunikacyjnych w Toruniu
- Tramwaj do Portu Drzewnego nie rozwiązuje żadnych istniejących problemów komunikacyjnych w Toruniu Lech Kamiński
Rozmowa z Grzegorzem Karpiński, posłem i liderem toruńskiej PO

- W czwartek opisaliśmy plany magistratu, który zamierza w ramach projektu kolei BiT City rozbudować linię tramwajową między Merinoteksem a Portem Drzewnego. Dlaczego ta inwestycja budzi pański sprzeciw?
- Jestem bardzo zaskoczony tą propozycją. Trasa do Portu Drzewnego nie rozwiązuje żadnych istniejących problemów komunikacyjnych w Toruniu. Dla wszystkich jasne jest, że w najbliższych latach wzrost liczby mieszkańców będzie dotyczyć północnej części Torunia. Będzie to związane z uchwaleniem planu zagospodarowania dla os. JAR, rozpoczęciem uzbrajania tych terenów i w końcu zbywaniem ich inwestorom pod mieszkania. Obecna infrastruktura tramwajowa w zachodniej części miasta jest wystarczająca. Tymczasem w ciągu najbliższych lat zdecydowanie pogorszy się sytuacja wzdłuż Szosy Chełmińskiej i ul. Grudziądzkiej. Powstaną nowe budynki na JAR-ze. Przybędzie tylko jeden nowy fragment drogi - al. 700-lecia między pl. Niepodległości a trasą średnicową. Wciąż będziemy mieć wąskie gardło na Szosie Chełmińskiej od Wybickiego a Polną.

Tramwaj dobije do Portu Drzewnego

- Gdzie więc powinny powstać nowe linie tramwajowe?
- Przede wszystkim tam, gdzie rozwiążą problemy komunikacyjne, a nie w miejscach, gdzie mogą one dopiero zaistnieć. Wygląda to na działanie władz Torunia, do którego najlepiej pasuje słowo "pustka". Pusta przez większość dni w roku jest Motoarena, ul. Konstytucji 3 Maja i Olimpijska, gdzie niedawno wybudowano nową nitkę, trasa średnicową Podgórza, teren po Tormięsie, parking przy pl. św. Katarzyny, a teraz powstanie pusta linia tramwajowa. Tego jest już za dużo. Uważam, że lepiej byłoby zainwestować te pieniądze w poprawę komunikacji z Rubinkowa, z którego mieszkańcy już mają utrudniony dojazd do innych części miasta.

- Według urzędników wydłużenie linii tramwajowej pociągnie za sobą kolejne inwestycje w zachodniej części miasta.
- Nie sądzę, aby ta inwestycja wpłynęła zasadniczo na rozwój tego terenu. Nie znam jakiegokolwiek przykładu, by linia tramwajowa pobudziła inwestycje. Dzieje się tak raczej w przypadku przedsięwzięć drogowych. Dla ożywienia terenów po Polchemie kluczowa jest budowa trasy średnicowej. Nie trzeba być specjalistą od inżynierii czy drogownictwa, aby stwierdzić, że tam, gdzie powstaje nowa droga otwierają się też tereny dla nowych inwestycji. Tramwaje zaś budowane są tam, gdzie są problemy z komunikacją, gdzie jest zbyt duży ruch samochodowy.

- Czy ten projekt w ogóle pasuje do idei kolei BiT City?
- Doprawdy nie wiem, co torowisko do Portu Drzewnego ma wspólnego z tym projektem. Przecież BiT City ma przede wszystkim ułatwić mieszkańcom komunikację między Toruniem a Bydgoszczą. Taka jest istota tego projektu. Być może zadziałał ten sam mechanizm, co w przypadku przebudowy ul. Konstytucji 3 Maja. Gdy władze Torunia przekonywały radnych, aby podjąć się tego zadania, padł wówczas argument, że ulica zostanie zmodernizowana, bo miasto ma już gotowy projekt. Nie może być tak, że wydajemy pieniądze tam, gdzie ktoś przygotował plany, a inwestycja nie jest potrzebna. Nie leżymy w Toruniu na pieniądzach. Miasto ma kłopoty finansowe i według rankingu Ministerstwa Finansów jest jednym z najbardziej zadłużonych miast w Polsce. Pewnie już w niedługim czasie będzie skazane na ograniczenie inwestycji. Proponowałbym, aby w ramach przeglądu zadań, jakie są planowane, Rada Miasta wybrała te najważniejsze, które przyczyniają się do rozwiązywania realnych problemów mieszkańców.

- W kampanii samorządowej PiS rzucił hasło budowy linii tramwajowej do Przysieka. Będzie nieco skromniej. Trasa dobije do Portu Drzewnego. To spełnienie obietnic PiS czy może ukłon w kierunku o. Tadeusza Rydzyka?
- Nie chciałbym używać podobnej retoryki jak prezydent Michał Zaleski podczas podsumowania pierwszych 100 dni swojej trzeciej kadencji z nową koalicją. Śledząc w tym okresie wypowiedzi prezydenta, można odnieść wrażenie, że otwarcie krytykuje decyzje rządu PO i PSL oraz staje się liderem antyplatformianej koalicji. Mam duży szacunek dla poparcia, jakie uzyskał w wyborach, aby taką prostą łatkę spełniania wyborczych obietnic PiS mu przylepić. Mam jednak coraz większe wątpliwości, czy jest dobrym gospodarzem, który troszczy się o wspólne dobro torunian. Na razie zakładam dobrą intencje, że budując linię do portu, nie chodzi o wspieranie imperium o. Rydzyka, ale rozwój miasta, a problemem jest tylko rozłożenie inwestycyjnych priorytetów. Dlatego zachęcam Pana Prezydenta do przyjrzenia się raz jeszcze planowanej inwestycji, aby racjonalnie wydawać pieniądze nas wszystkich - torunian.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska