Rada Polityki Pieniężnej zbierze się nie 12 stycznia jak planowano wcześniej, ale dzisiaj - we wtorek 4 stycznia. Rada postanowiła podwyższyć stopy procentowe NBP o 0,50 pkt. proc do poziomu:
- stopa referencyjna 2,25% w skali rocznej;
- stopa lombardowa 2,75% w skali rocznej;
- stopa depozytowa 1,75% w skali rocznej;
- stopa redyskonta weksli 2,30% w skali rocznej;
- stopa dyskontowa weksli 2,35% w skali rocznej
- Rada Polityki Pieniężnej nie czeka na nowe informacje o rekordach inflacji i czwarty miesiąc z rzędu podniosła stopy procentowe. Tym razem obyło się bez niespodzianek i zgodnie z tym, co prognozowaliśmy przed posiedzeniem, podobnie jak przed miesiącem, zdecydowano się na ruch o 50 punktów bazowych, który doprowadził stopę referencyjną do 2,25 proc. Łącznie stopy podniesiono już o 2,15 punktu procentowego- komentuje dla Strefy Biznesu Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Raty w górę o kilkaset złotych
Ekspert wskazuje, że po dzisiejszej decyzji RPP, dla przeciętnego kredytu hipotecznego o wartości 300 tysięcy złotych, zaciągniętego na 30 lat, należy zakładać łączny wzrost raty o niemal 500 zł, w porównaniu z końcem września i dodaje, że to jeszcze nie koniec podwyżek kosztu pieniądza.
- Adam Glapiński, prezes NBP, deklarował, że jeśli utrzyma się dobra sytuacja gospodarcza i nie zmaterializują się nowe zagrożenia epidemiczne, to optymalnym scenariuszem byłoby kontynuowanie podwyżek stóp procentowych. Docelowo stopy w Polsce powinny dotrzeć w okolice 3 proc. i utrzymywać się na takim poziomie przez dłuższy czas. Nic bowiem nie wskazuje na to, że inflacja szybko ustąpi- komentuje Sawicki.
Jednocześnie ekspert zwraca uwagę, że za kilka dni prawdopodobnie dowiemy się, że w grudniu padł nowy inflacyjny rekord. - Szacujemy, że ceny z miesiąca na miesiąc wykonały kolejny znaczny skok i były aż 8,5 proc. wyższe niż przed rokiem, w znacznym stopniu za sprawą drożejącej żywności. W poszukiwaniu wyższych dynamik wskaźnika CPI należy cofnąć się do końcówki poprzedniego wieku, do grudnia 2000 roku- wskazuje Bartosz Sawicki.
Jego zdaniem, pomimo wdrożenia tarczy antyinflacyjnej, presja cenowa łatwo nie odpuści: w całym roku dynamika CPI r/r będzie osiągać średni poziom ponad 7,5 proc., a przejściowo, w drugim kwartale, może osiągać wręcz poziomy dwucyfrowe. - Dopiero w drugiej połowie przyszłego roku dynamika zacznie się obniżać, a po pierwszym kwartale 2023 r. może kierować się w stronę górnej granicy zakresu celu inflacyjnego NBP, czyli 3,5 proc.- prognozuje ekspert.
