Wczoraj policjanci zatrzymali 30-letniego mieszkańca Wyrzyska podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu. Do zdarzenia doszło wieczorem 24 kwietnia. Dyżurny bydgoskiej policji otrzymał od anonimowego mężczyzny telefoniczną informację o podłożeniu bomby w komisariacie.
- Ponieważ rozmówca nie wskazał konkretnej jednostki policji podjęto decyzję o sprawdzeniu wszystkich komisariatów na terenie miasta - podaje nadkom. Maciej Daszkiewicz, z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy. - Jak się okazało w żadnym z budynków nie ujawniono ładunków wybuchowych, a zgłoszenie było głupim wybrykiem.
Wtedy do działania przystąpili kryminalni z komendy miejskiej w Bydgoszczy. Podjęte przez nich działania doprowadziły do jednego z mieszkańców województwa wielkopolskiego.
Policjanci z Wyrzyska zatrzymali 30-letniego mężczyznę. Podejrzany został przewieziony do Bydgoszczy i trafił do policyjnego aresztu. Dzisiaj 30-latek usłyszał zarzuty przestępstwa. Teraz mieszkańcowi Wyrzyska grozi do 8 lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »