https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Posłowie PiS w Toruniu: - Wybory mogą być sfałszowane

(awe)
Parlamentarzyści PiS odwiedzili region. Chcą bronić demokracji i wyborów
Parlamentarzyści PiS odwiedzili region. Chcą bronić demokracji i wyborów (awe)
- Prosimy o pomoc wszystkich, którym demokracja leży na sercu - apelowali w Toruniu posłowie PiS. Prawie 30 parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości przyjechało do Torunia. To początek cyklu spotkań z mieszkańcami regionu.

Politycy chcą podczas nich wysłuchać przyszłych wyborców i zachęcić do wzięcia udziału w głosowaniu. Choć do wyborów jeszcze daleko, posłowie już obawiają się, by wyniki nie były sfałszowane.

- Gdy porównujemy wyniki wyborów w niektórych gminach z wynikami z poprzednich kadencji, to widać zaskakujące różnice: od kilku do nawet 20 proc. nieważnych głosów - mówi Marek Kuchciński, wicemarszałek Sejmu. - To dzieje się w zbyt wielu miejscach, by mogło zostać uznane za przypadek.

Parlamentarzyści liczą więc na wybranych przez siebie mężów zaufania, którzy mają zapobiec ewentualnym manipulacjom.

Politycy złożyli również podpisy pod petycją w sprawie bezpłatnej obwodnicy Torunia dla mieszkańców miasta. - To trasa, którą będzie przejeżdżać ok 20 tysięcy samochodów dziennie, z czego połowa to ciężarówki - mówi Zbigniew Girzyński, toruński poseł PiS. - Wprowadzenie opłat może spowodować, że kierowcy będą chcieli przebić się przez Toruń, korkując miasto.

Po spotkaniu w Toruniu posłowie ruszyli w teren, by spotkać się z mieszkańcami okolicznych miast.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
niepoprawnośćpolityczna
Wychodzi więc na to, że nie jest ważne jak ludzie głosują, tylko kto liczy głosy.
W
Wyborca
Tak! Koniecznie trzeba to towarzystwo z komisji wyborczych przypilnować!
Cwaniaczków co preparują głosy nieważne należy wywalić na zbity pysk w trakcie wyborów i pod sąd!
L
Leonard Borowski
Widocznie nie mieli do was zaufania.
A jak sama nazwa wskazuje mąż zaufania to ma być ktoś do kogo się ma zaufanie.
Przypadkowa osoba z ulicy nie może być mężem zaufania, a więcej, może być wręcz dywersantem.
Zatem nie ma się co obrażać, wystarczy stać się godnym zaufania.

Cóż są warte brednie jakiegoś nawiedzonego anonima ?
k
karpik
Czyżby sfałszowano ostatnie wybory na POdstawie których Lenz uznał, że Całbecki może być marszałkiem?
A
AdaM
Te obawy to wspomnienie z przeszłości? W wyborach w 1989 r. jakoś dziwnym przypadkiem kilka TYSIĘCY kart wyborczych najpierw zginęło, później cudownie odnalezione … u komisarza wyborczego regionu toruńsko-włocławskiego którym był Prokurator Wojewódzki, prywatnie ojciec jednego z kandydatów jedynie (w tym czasie)demokratycznej siły; Komitetu Obywatelskiego. A ponoć to były pierwsze demokratyczne wybory w powojennej Polsce!!!
m
moherek63
nie chcemy mącicieli i podżegaczy wyborczych w naszym województwie!!! Jeszcze nie ma terminów wyborów a te wścieklizny juz wiedza ze będą fałszywe!!!TO SIĘ NAZYWA CZARNa rozpacz przed 100% przegraną !!!
o
obs
Widocznie nie mieli do was zaufania.
A jak sama nazwa wskazuje mąż zaufania to ma być ktoś do kogo się ma zaufanie.
Przypadkowa osoba z ulicy nie może być mężem zaufania, a więcej, może być wręcz dywersantem.
Zatem nie ma się co obrażać, wystarczy stać się godnym zaufania.
L
Leonard Borowski
Szanowny Panie marszałku. Prosi Pan o pomoc wszystkich, którym demokracja leży na sercu. I słusznie. Mnie też losy Polski nie są obojętne. Przed minionymi, kluczowymi wyborami prezydenckimi, w rozmowie telefonicznej z dwoma czołowymi postaciami Pana partii w Bydgoszczy, proponowałem dwie osoby jako mężów zaufania do komisji wyborczych. Chcieliśmy poświęcić swój wolny czas, którego wszyscy mamy coraz mniej. Na tych rozmowach, niestety się skończyło. Widocznie nie potrzebowali pomocy ludzi nie należących do partii. Drugi raz już nie będę tych ludzi prosił...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska