Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potężna burza nad powiatem inowrocławskim. Wiatr łamał drzewa, zrywał dachy [zdjęcia, wideo]

Dariusz Nawrocki
Dariusz Nawrocki
Potężna burza przeszła minionej nocy przez powiat inowrocławski. Wiatr łamał drzewa i zrywał dachy. Blachę z kościelnego dachu w Płonkowie znaleźliśmy 200 metrów dalej - na placu zabaw.Jak informuje nas kpt. Jarosław Skotnicki z inowrocławskiej straży pożarnej, do tej pory dyżurny przyjął około 100 zgłoszeń. - Wiatr uszkodził pokrycia dachów w wielu budynkach mieszkalnych, a także w kościele w Płonkowie. Pomagaliśmy przykrywać zniszczone dachy. Usuwaliśmy powalone drzewa z dróg, wycinaliśmy konary groźnie zwisające nad chodnikami i drogami. Działania trwały przez cały noc, a właściwie ciągle jeszcze są prowadzone - opowiada nas kpt. Jarosław Skotnicki.Najbardziej ucierpiały tereny gmin Złotniki Kujawskie, Rojewo, Gniewkowo i częściowo Kruszwica. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Relacje mieszkańców:PłonkowoPrzed domem pana Tomasza w Płonkowie wre praca. Koledzy z Gminnej Spółki Wodnej pomagają mu odgruzować to co zostało z jego domu. Był w środku, gdy nad Płonkowem zebrały się czarne chmury.- Spojrzałem przez okno. Było ciemno, nic nie było widać. Kilka sekund i usłyszałem wielki hałas. To płyty od eternitu zaczęły nam odlatywać. Chwilę później cały dach nam się zawalił. Całe szczęście, że strop był mocny i wytrzymał, bo inaczej wszystko zwaliłoby się nam na głowę - opowiada pan Tomasz. W czasie burzy przebywał z żoną na parterze. Przez pewien czas nie mogli wyjść z domu, bo spadające z piętra cegły zabarykadowały drzwi.Kościół w PłonkowiePoważnie ucierpiał cmentarz parafialny i kościół w Płonkowie. Wiatr zupełnie zerwał dach ze świątyni. Blaszane płyty leżą na okolicznych polach, dróżkach, owijają słupy energetyczne, wiszą na drzewach. Znaleźliśmy je nawet 200 metrów od kościoła - na placu zabaw.- Co zrobić... To nie od nas zależy... Siła wyższa... Ale żeby z kościoła dach zerwało? - nie dowierza starszy rowerzysta przejeżdżający przez Płonkowo.- Panie, co tu się działo! Matko Boska! Myślałam, że to już koniec świata przyszedł. Drzewa łamały się jak zapałki. Wszystko tu fruwało. Strasznie było. Nawet drugiej strony jezdni nie było widać. Nawet dach z kościoła zerwało - opowiada mieszkanka Płonkowa.  - Mam 62 lata, ale czegoś takiego jeszcze nigdy nie widziałem. Jak ktoś by tą blachą w głowę dostał, to... - nie kończy jej mąż. - Jeszcze nigdy tak nas nie trafiło, jak teraz - komentuje sąsiad z drugiej strony ulicy. Zastanawia się, jak pozbyć się wierzby, która wpadła mu do ogródka.PłonkówkoPół dachu zwiało też z domu pana Ryszarda w niedalekim Płonkówku. - Wystarczyło kilkanaście sekund. To musiała być jakaś trąba powietrzna. Grzmiało, więc nawet nie słyszeliśmy, że dach nam poderwało. Na szczęście nas nie zalało - opowiada. Strażacy do 3 nad ranem pomagali mu zabezpieczyć dach przed ewentualnymi deszczami. Dach eternitowy, więc i tak miał go wkrótce wymieniać. - Góra przyspieszyła. Dach będę wymieniał wcześniej niż planowałem - wyznaje.<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/39094494-8a14-5b03-9652-80014ed30256,089ad44f-169c-05c5-d963-87a310df349a,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>
Potężna burza przeszła minionej nocy przez powiat inowrocławski. Wiatr łamał drzewa i zrywał dachy. Blachę z kościelnego dachu w Płonkowie znaleźliśmy 200 metrów dalej - na placu zabaw.Jak informuje nas kpt. Jarosław Skotnicki z inowrocławskiej straży pożarnej, do tej pory dyżurny przyjął około 100 zgłoszeń. - Wiatr uszkodził pokrycia dachów w wielu budynkach mieszkalnych, a także w kościele w Płonkowie. Pomagaliśmy przykrywać zniszczone dachy. Usuwaliśmy powalone drzewa z dróg, wycinaliśmy konary groźnie zwisające nad chodnikami i drogami. Działania trwały przez cały noc, a właściwie ciągle jeszcze są prowadzone - opowiada nas kpt. Jarosław Skotnicki.Najbardziej ucierpiały tereny gmin Złotniki Kujawskie, Rojewo, Gniewkowo i częściowo Kruszwica. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Relacje mieszkańców:PłonkowoPrzed domem pana Tomasza w Płonkowie wre praca. Koledzy z Gminnej Spółki Wodnej pomagają mu odgruzować to co zostało z jego domu. Był w środku, gdy nad Płonkowem zebrały się czarne chmury.- Spojrzałem przez okno. Było ciemno, nic nie było widać. Kilka sekund i usłyszałem wielki hałas. To płyty od eternitu zaczęły nam odlatywać. Chwilę później cały dach nam się zawalił. Całe szczęście, że strop był mocny i wytrzymał, bo inaczej wszystko zwaliłoby się nam na głowę - opowiada pan Tomasz. W czasie burzy przebywał z żoną na parterze. Przez pewien czas nie mogli wyjść z domu, bo spadające z piętra cegły zabarykadowały drzwi.Kościół w PłonkowiePoważnie ucierpiał cmentarz parafialny i kościół w Płonkowie. Wiatr zupełnie zerwał dach ze świątyni. Blaszane płyty leżą na okolicznych polach, dróżkach, owijają słupy energetyczne, wiszą na drzewach. Znaleźliśmy je nawet 200 metrów od kościoła - na placu zabaw.- Co zrobić... To nie od nas zależy... Siła wyższa... Ale żeby z kościoła dach zerwało? - nie dowierza starszy rowerzysta przejeżdżający przez Płonkowo.- Panie, co tu się działo! Matko Boska! Myślałam, że to już koniec świata przyszedł. Drzewa łamały się jak zapałki. Wszystko tu fruwało. Strasznie było. Nawet drugiej strony jezdni nie było widać. Nawet dach z kościoła zerwało - opowiada mieszkanka Płonkowa. - Mam 62 lata, ale czegoś takiego jeszcze nigdy nie widziałem. Jak ktoś by tą blachą w głowę dostał, to... - nie kończy jej mąż. - Jeszcze nigdy tak nas nie trafiło, jak teraz - komentuje sąsiad z drugiej strony ulicy. Zastanawia się, jak pozbyć się wierzby, która wpadła mu do ogródka.PłonkówkoPół dachu zwiało też z domu pana Ryszarda w niedalekim Płonkówku. - Wystarczyło kilkanaście sekund. To musiała być jakaś trąba powietrzna. Grzmiało, więc nawet nie słyszeliśmy, że dach nam poderwało. Na szczęście nas nie zalało - opowiada. Strażacy do 3 nad ranem pomagali mu zabezpieczyć dach przed ewentualnymi deszczami. Dach eternitowy, więc i tak miał go wkrótce wymieniać. - Góra przyspieszyła. Dach będę wymieniał wcześniej niż planowałem - wyznaje.<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/39094494-8a14-5b03-9652-80014ed30256,089ad44f-169c-05c5-d963-87a310df349a,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script> Dariusz Nawrocki
Potężna burza przeszła minionej nocy przez powiat inowrocławski. Wiatr łamał drzewa i zrywał dachy. Blachę z kościelnego dachu w Płonkowie znaleźliśmy 200 metrów dalej - na placu zabaw.

Jak informuje nas kpt. Jarosław Skotnicki z inowrocławskiej straży pożarnej, do tej pory dyżurny przyjął około 100 zgłoszeń. - Wiatr uszkodził pokrycia dachów w wielu budynkach mieszkalnych, a także w kościele w Płonkowie. Pomagaliśmy przykrywać zniszczone dachy. Usuwaliśmy powalone drzewa z dróg, wycinaliśmy konary groźnie zwisające nad chodnikami i drogami. Działania trwały przez cały noc, a właściwie ciągle jeszcze są prowadzone - opowiada nas kpt. Jarosław Skotnicki.

Najbardziej ucierpiały tereny gmin Złotniki Kujawskie, Rojewo, Gniewkowo i częściowo Kruszwica. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Relacje mieszkańców:

Płonkowo

Przed domem pana Tomasza w Płonkowie wre praca. Koledzy z Gminnej Spółki Wodnej pomagają mu odgruzować to co zostało z jego domu. Był w środku, gdy nad Płonkowem zebrały się czarne chmury.

- Spojrzałem przez okno. Było ciemno, nic nie było widać. Kilka sekund i usłyszałem wielki hałas. To płyty od eternitu zaczęły nam odlatywać. Chwilę później cały dach nam się zawalił. Całe szczęście, że strop był mocny i wytrzymał, bo inaczej wszystko zwaliłoby się nam na głowę - opowiada pan Tomasz. W czasie burzy przebywał z żoną na parterze. Przez pewien czas nie mogli wyjść z domu, bo spadające z piętra cegły zabarykadowały drzwi.

Kościół w Płonkowie

Poważnie ucierpiał cmentarz parafialny i kościół w Płonkowie. Wiatr zupełnie zerwał dach ze świątyni. Blaszane płyty leżą na okolicznych polach, dróżkach, owijają słupy energetyczne, wiszą na drzewach. Znaleźliśmy je nawet 200 metrów od kościoła - na placu zabaw.

- Co zrobić... To nie od nas zależy... Siła wyższa... Ale żeby z kościoła dach zerwało? - nie dowierza starszy rowerzysta przejeżdżający przez Płonkowo.

- Panie, co tu się działo! Matko Boska! Myślałam, że to już koniec świata przyszedł. Drzewa łamały się jak zapałki. Wszystko tu fruwało. Strasznie było. Nawet drugiej strony jezdni nie było widać. Nawet dach z kościoła zerwało - opowiada mieszkanka Płonkowa.

- Mam 62 lata, ale czegoś takiego jeszcze nigdy nie widziałem. Jak ktoś by tą blachą w głowę dostał, to... - nie kończy jej mąż.

- Jeszcze nigdy tak nas nie trafiło, jak teraz - komentuje sąsiad z drugiej strony ulicy. Zastanawia się, jak pozbyć się wierzby, która wpadła mu do ogródka.

Płonkówko

Pół dachu zwiało też z domu pana Ryszarda w niedalekim Płonkówku. - Wystarczyło kilkanaście sekund. To musiała być jakaś trąba powietrzna. Grzmiało, więc nawet nie słyszeliśmy, że dach nam poderwało. Na szczęście nas nie zalało - opowiada. Strażacy do 3 nad ranem pomagali mu zabezpieczyć dach przed ewentualnymi deszczami. Dach eternitowy, więc i tak miał go wkrótce wymieniać. - Góra przyspieszyła. Dach będę wymieniał wcześniej niż planowałem - wyznaje.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska