Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powalczymy o unijną kasę dla regionu

(Kaf)
Marszałek chce, by z centralnej puli były dofinansowane budowa drogi S5 czy zapora wodna na Wiśle
Marszałek chce, by z centralnej puli były dofinansowane budowa drogi S5 czy zapora wodna na Wiśle sxc.hu
Negocjujemy w sprawie kontraktu regionu z rządem. Marszałek chce, by z centralnej puli były dofinansowane budowa drogi S5 czy zapora wodna na Wiśle. Efekty poznamy za pół roku.

Mamy z czego się cieszyć. W następnej perspektywie unijnej do regionalnej kasy trafi znacznie więcej pieniędzy z Brukseli niż w latach 2007-2013. Podział jest już prawie przesądzony. Przypomnijmy, że kilka dni temu marszałkowi udało się "wytargować" od rządu 150 mln zł więcej i na następne 7 lat mamy do wydania prawie 1,7 mld euro unijnych pieniędzy.

Dziś jednak kluczową rzeczą jest ustalenie, jakie inwestycje i zadania będą realizowane centralnie, a co z poziomu samorządu województwa.

Przeczytaj także:Kokosów z Unii Europejskiej nie dostaniemy

- W tej perspektywie o tyle jest łatwiej, że zawieramy kontrakt z rządem na konkretne rzeczy - wyjaśnia marszałek Piotr Całbecki. - My mówimy, czego oczekujemy, ale to rząd proponuje rozwiązania, które powinny tam się znaleźć. Za to zarząd podpowiada, czego województwo potrzebuje.

Marszałek chciałby, aby w takim kontrakcie dofinansowanie otrzymały takie inwestycje, jak choćby budowa drogi S5, zapory wodnej na Wiśle, remonty dróg krajowych i tworzenie ekspresówek czy w końcu budowa obwodnicy Inowrocławia.

Całbecki chciałby też, aby swoją szansę porządnie wykorzystały uczelnie w regionie. - Nie zrobiły tego w ostatniej perspektywie - zauważa. - Uniwersytet Warszawski czy Uniwersytet Adama Mickiewicza uzyskały setki milionów na własne inwestycje. U nas zrobił to tylko UMK i to na jedno zadanie. Całą resztę dofinansowaliśmy z własnych dotacji. A mogliśmy przecież wspomóc inne zadania. Na szczęście rektorzy naszych uczelni widzą, że jeśli teraz nie zaczną działać, to między nimi a resztą uczelni w kraju powstanie przepaść.

Szkoły powinny zadbać o to, by ich projekty znalazły się na ministerialnej mapie inwestycji naukowych. Na razie jest tam tylko jeden pomysł: budowa radioteleskopu w Borach Tucholskich. Marszałek chce, by znalazł się tam jeszcze jeden projekt oparty o rolnictwo, naukę i ekologię. Nazywa się Ekomed Food i ma dotyczyć ekologicznych metod produkcji żywości. Jeśli projekt znajdzie się na mapie, wówczas zostanie wpisany do kontraktu między województwem a rządem. - Taki kontrakt, to gwarancja, że inwestycje tam zapisane będą dofinansowane - informuje Michał Korolko, członek zarządu województwa.

Rozpoczęcie negocjacji w sprawie kontraktu planowane jest na kwiecień. Prace potrwają ok. pół roku. Na najbliższej sesji radni sejmiku mają zapoznać się z pierwszą wersją strategii województwa.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska