Powiat brodnicki. Jechał motocyklem bez kasku, ale z promilami. Alkoholowy maraton na drogach trwa

Po południu patrolujący drogi gminne policjanci zauważyli w Chlebowie w gminie Świedziebnia jadącego motocyklem mężczyznę. Ich uwagę zwrócił brak kasku ochronnego na głowie.

- Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli drogowej mężczyznę, aby przypomnieć mu o obowiązku jazdy w kasku - mówi Agnieszka Łukaszewska z brodnickiej policji. - Podczas legitymowania mężczyzny, funkcjonariusze wyczuli od niego alkohol.

Wiadomości z Brodnicy

Badanie alkomatem 20-letniego Łukasza D. jadącego motocyklem etz okazało się, że młody mężczyzna wsiadł na jednoślad mając 1,3 promila alkoholu w organizmie. Motocyklista nie miał przy sobie żadnych dokumentów, ale sprawdzenie w policyjnej bazie danych wykazało, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.

Pijany motocyklista trafił do policyjnej celi do wytrzeźwienia. Łukaszowi D. za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet dwóch lat więzienia. Nie uniknie także odpowiedzialności za wykroczenia popełnione w ruchu drogowym.

Kolejny nietrzeźwy kierowca jednośladu wpadł w Kłuśnie (gm. Świedziebnia) dwie godziny później. Zatrzymany do kontroli drogowej 39-letni Janusz G. był agresywny w stosunku do kontrolujący go policjantów. Nic mu to nie pomogło, bo policjanci szybko poradzili sobie z pijanym kierowcą motoroweru. Nietrzeźwy 39-letni Janusz G. trafił do celi do wytrzeźwienia. Wcześniej jednak pobrano od niego krew do badań na zawartość alkoholu.

Nie udało się także po alkoholu dojechać do domu 65-letniemu Józefowi S., którego policjanci zatrzymali późnym wieczorem w Michałkach w gminie Świedziebnia. Rowerzysta miał 0,67 promili alkoholu w organizmie. Noc musiał spędzić w policyjnej celi, zatrzymany do wytrzeźwienia. Grozi mu spędzenie nawet roku w więzieniu.

Przed trzecia nad ranem wpadł kolejny kierowca motoroweru. na ulicy Łokietka w Brodnicy patrol policji zatrzymał 49-letniego Mirosława L. Już chwila rozmowy wystarczyła, aby motorowerzystę poprosić o dmuchniecie w alkomat. Podejrzenia policjantów szybko się sprawdziły. Wskaźnik urządzenia pokazał 1,19 promila alkoholu w jego organizmie. Mirosław L. dołączył do trzeźwiących w celi pijanych kierowców jednośladów.