Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat chełmiński - mieszkańcy kilku gmin chcą wiedzieć, dlaczego za śmieci zapłacą tak drogo? - Jak za prąd - mówią. Wyaśniamy

Monika Smól
Monika Smól
- Pozbycie się odpadów już czteroosobową rodzinę kosztuje przez dwa miesiące tyle samo, co prąd! To szaleństwo! - narzeka Czytelniczka ze Stolna. Te same stawki obowiązują we wszystkich gminach wiejskich powiatu chełmińskiego oprócz gminy Lisewo
- Pozbycie się odpadów już czteroosobową rodzinę kosztuje przez dwa miesiące tyle samo, co prąd! To szaleństwo! - narzeka Czytelniczka ze Stolna. Te same stawki obowiązują we wszystkich gminach wiejskich powiatu chełmińskiego oprócz gminy Lisewo Czytelnik
- Teraz rodziny za wywóz odpadów będą płacić przez dwa miesiące tyle, ile za zużycie prądu w tym samym okresie - skarży się Czytelniczka ze Stolna. - I to już począwszy od rodzin dwóch dorosłych plus dwoje dzieci. Dalej jest tylko gorzej. Takie stawki przyjął, za zgodą wójtów gmin, Związek Komunalny Gmin Powiatu Chełmińskiego.

Przypomnijmy, Związek Komunalny Gmin Powiatu Chełmińskiego tworzy pięć gmin: Stolno, Chełmno, Kijewo Królewskie, Unisław oraz Papowo Biskupie.

- Bardzo wzrosła opłata dla rodzin wielodzietnych za wywóz odpadów z gospodarstw domowych, zmienił się sposób naliczania - i teraz płaci się już wyłącznie od osoby. Niby państwo, samorządy mają pomagać rodzinom wielodzietnym, a okazuje się, że o te rodziny nie dbają robiąc takie podwyżki. Teraz za odbiór odpadów taka rodzina zapłaci tyle, ile za prąd, czyli coś czego wykorzystuje rzeczywiście więcej jako nie 1-2, ale 4-osobowa rodzina. A na śmieci - czy dostanie proporcjonalnie więcej pojemników?

Czytelniczka pyta też, gdzie korzyści z segregacji odpadów?

Stolnianka: Nie ma korzyści z segregowania odpadów!

- Przecież coraz więcej śmieci podlega segregacji - mówi. - Mówiło się ciągle, że będzie taniej, gdy będzie się odpady segregować, a jest coraz drożej. Za granicą jest inaczej - tam za każdą plastikową butelkę można dostać pieniądze. Co mamy z segregacji jako obywatele, poza tym, że kolejny obowiązek? Kto na segregacji zarabia - ten, kto podnosi ceny zarabia podwójnie na odzysku? Czy pracownicy Związku robią te znaczne podwyżki na swoje wysokie pensje, bo mają uposażenie wyższe od wójtów.

- Mieliśmy wcześniej opłaty od gospodarstwa domowego - mówi Krzysztof Wypij, wójt gminy Chełmno, który jako jedyny zdecydował się zabrać głos w sprawie. - Wówczas rodziny i 3 i 8-osobowe płaciły tyle samo - 48 złotych miesięcznie. Inne opłaty miały tylko gospodarstwa 1 i 2-osobowe. Teraz rodzina 3-osobowa zapłaci 66 lub 69 złotych (gdy nie ma kompostownika), ale już 8-osobowa - odpowiednio 176 lub 184 złote. Czyli podwyżka jest duża i rozumiem, że może budzić niezadowolenie. Jednak ustawa nie dopuszcza już takich naliczeń opłat jak my mieliśmy do tej pory - od gospodarstwa. Problem jeśli chodzi o wysokość stawek wynika też z tego, że w przetargu startuje tylko jedna firma - ZUM Chełmno, nie ma konkurencji. Choć oni też muszą zwiększać opłaty, ponieważ rosną im np. koszty składowania i sortowania.

Trwa głosowanie...

Czy wciąż przestrzegasz reżimu sanitarnego?

Wątpliwości i zastrzeżenia dotyczące sposobu naliczenia stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi na terenie Związku Komunalnego Gmin Powiatu Chełmińskiego, wyjaśnia też przewodniczący Związku.

- Zmiana metody naliczenia opłaty, nie jest wymysłem Zgromadzenia Związku, a konsekwencją zmiany orzecznictwa organów nadzorczych w tym zakresie. Zgodnie z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy z 4 sierpnia, w którym to uchylono dotychczasowe regulacje istniejące w tym temacie na terenie Związku, nie ma już prawnej możliwości stosowania zasad naliczenia opłaty za gospodarowanie odpadami, na zasadach jakich naliczana była ona dotychczas - wyjaśnia Marcin Płoszyński, przewodniczący Zarządu Związku Komunalnego Gmin Powiatu Chełmińskiego. - W efekcie tego wyroku, tak jak ma to miejsce w innych gminach, podejmując 2 lipca uchwałę mieliśmy do wyboru jedną z czterech metod: od powierzchni nieruchomości, ilości zużytej wody, ilości osób zamieszkujących daną nieruchomość lub od gospodarstwa domowego - stała opłata bez względu na jego wielkość. Ponieważ w praktyce dwie pierwsze metody nie mają właściwie zastosowania na terenach wiejskich i biorąc pod uwagę wyrok sądu a co za tym idzie brak możliwości różnicowania wysokości opłaty w przypadku gospodarstwa domowego, jedyną możliwą metodą naliczenia opłaty, jest naliczenie jej od ilości osób zamieszkujących nieruchomość.

Metoda naliczenia opłaty od ilości osób zamieszkujących jest praktykowana niemal we wszystkich gminach. Co więcej, wysokość stawki wprowadzona od 1 sierpnia na terenie Związku nie jest stawką nierealną.

- Wystarczy porównać stawki opłaty i zasady odbioru w innych gminach województwa, by stwierdzić, że teraz stawki na terenie Związku dopiero dorównały do uchwalonych w innych samorządach (dotyczy to tych samorządów które dostosowały przepisy do znowelizowanej ustawy, a mają na to czas do końca 2020 roku) przed kilkoma lub kilkunastoma miesiącami. Mieszkańcy gmin jak Grudziądz, Chełmno od ponad pół roku płacą odpowiednio po 20 zł i 19 zł przy dużo bardziej zwartej zabudowie, a więc dużo niższych kosztach obsługi niż na wsiach, a mieszkańcy Płużnicy od 1 lipca 21 zł przy częstotliwości odbioru odpadów o połowę rzadszej niż u nas - podkreśla Marcin Płoszyński. - Zatem ustalając opłatę 23 zł (22 zł przy nieoddawaniu bioodpadów) od mieszkańca, braliśmy pod uwagę rzetelne koszty odbioru i zagospodarowania wszystkich frakcji odpadów: zmieszanych komunalnych, bioodpadów, surowców wtórnych itd. Zgodnie z nowym stanem prawnym odpady te muszą być odbierane w ilościach nielimitowanych. Nie ma możliwości naliczenia opłaty na innych zasadach choć żadna z metod naliczenia nie jest idealna i nie odpowiada ilości odpadów faktycznie wytwarzanych w gospodarstwach. Nie zgodziłbym się z opinią, że teraz najbardziej pokrzywdzone są gospodarstwa wielodzietne (wieloosobowe), bo można by powiedzieć, że dotąd pokrzywdzone były jedno i dwuosobowe, zazwyczaj składające się z emerytów, płacące opłaty nieporównywalnie wyższe niż gospodarstwa wieloosobowe. A rzadko kiedy gospodarstwa wieloosobowe utrzymują się z jednego źródła dochodu. Ponadto, każdy z nas wytwarza odpady i każdy winien za nie płacić, takie jest zdanie ustawodawcy.

Rosną koszty zagospodarowania odpadów

Szeroko komentowaną zmianą - od 1 sierpnia, jest także powszechna segregacja odpadów, która nakłada na wszystkich obowiązek segregacji. Nie jest to wymysł samorządów ani Związku. Jakie więc korzyści z segregacji przy ciągle rosnących opłatach?

- To pytanie raczej do ustawodawców/ministerstwa/firm odbierających i zagospodarowujących odpady - mówi Marcin Płoszyński. -Mogą one podać realne koszty odbioru surowców, następnie zysku z ich sprzedaży. My musimy ponieść koszty odbioru i unieszkodliwienia wszystkich odbieranych od mieszkańców odpadów, a aktualnie tona odpadów odebrana od mieszkańców Związku (bez względu na rodzaj - też surowców wtórnych) to 811 zł (do 1 sierpnia było to 569 zł), które musimy zapłacić wykonawcy tj. firmie ZUM Chełmno. Oferta ZUM była jedyną, która wpłynęła w przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów z terenu Związku. Nie mamy póki co w naszym kraju takich rozwiązań prawnych jak w krajach zachodnich, gdzie mieszkaniec ma możliwość zwrotu opakowań szklanych czy też z tworzyw sztucznych i otrzymania z tego tytułu pieniędzy.

Jaka jest rola, zadania i koszty obsługi Związku w gospodarce odpadami?

- Mieszkańcy mylą nas z podmiotem odbierającym odpady - zaznacza szef Związku. - Związek nie posiada firmy zajmującej się odbiorem odpadów, nie określa cen za tę usługę. Ma w tym temacie takie kompetencje jak gminy - jest pośrednikiem między firmą odbierającą odpady a mieszkańcem. Rolą naszą jest efektywniejsze wykonywanie zadań z zakresu administracji publicznej. Jest to przekazanie przez gminę, zadań własnych utworzonej przez nią jednostce, tak by mogła skupić się na jak najlepszym realizowaniu przypisanych w jej zakresie zadań. Związek przejął zadania gmin w zakresie wyłonienia podmiotu odbierającego odpady, nadzoru nad realizacją umowy, naliczenia i egzekwowania opłat. Rola związków międzygminnych wzrasta, jest ich 314 w kraju, mogą realizować najtrudniejsze zadania gmin, przy jednoczesnym ograniczeniu kosztów ponoszonych na etaty i inne wydatki. Związki nie są podmiotami komercyjnymi, nie mogą generować zysków, ale i strat. Ustawa mówi, że system odbioru odpadów musi się samobilansować - opłaty ponoszone przez mieszkańców muszą pokrywać koszty związane z odbiorem i zagospodarowaniem odpadów. Wszyscy delegaci reprezentujący gminy, w tym dwoje z trojga członków Zarządu, wykonują swoje prace społecznie i nie otrzymują wynagrodzeń. Związek podlega tym samym przepisom i obowiązkom co urzędy gmin, również w zakresie zatrudniania, a kwestie te reguluje m.in Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska