Powiat chełmiński. Wnioskom, które złożyły nasze samorządy zabrakło punktów

Wojewoda zatwierdził listę rankingową w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych 2008-2012.
Wojewoda Rafał Bruski i przewodniczący wojewódzkiej komisji ds. oceny wniosków Krzysztof Smoczyk podkreślają, że dało się dostrzec dokładność przy wypełnianiu wniosków w małych gminach, gdyż dla nich to wielki zastrzyk gotówki - bardzo starali o uzyskanie dofinansowania.
- Projekty z listy rezerwowej mają szansę zostać objęte programem, gdyż podobnie jak w zeszłym roku możliwe są oszczędności - zapewnia Krzysztof Smoczyk.

Do 7 listopada wnioskodawcy mogli zgłaszać zastrzeżenia do list rankingowych. Do 17 bm. wojewoda przedłoży listę zakwalifikowanych wniosków wraz z protokołem komisji do zatwierdzenia ministrowi właściwemu do spraw administracji publicznej.
Gminy wnioskowały o prawie 79 mln złotych, powiaty - o ponad 75 mln złotych. Dostępna pula środków to ponad 58 mln złotych.

Wniosek Starostwa Powiatowego znalazł się na 23. i 28 miejscu. Dofinansowano 14. Starosta podczas ostatniej sesji mówił o odwołaniu się od decyzji.
- Wystąpiliśmy o środki na dwie drogi: Chełmno - Szymbark i Bruki Kokocka - Jeleniec, ale nie uzyskaliśmy dofinansowania ze "schetynówek" - mówił Zdzisław Gamański. - Jeśli mimo odwołania nie otrzymamy środków, wystąpimy do marszałka, aby to zadanie znalazło się w projekcie na 2010 rok.

- Znaleźliśmy się na drugim miejscu listy rezerwowej, czyli ogólnie na 26, gdy dofinansowano 24 - mówi Mieczysław Misiaszek, wójt gminy Kijewo Królewskie. - Jeśli na wszystkie inwestycje, które zyskały dofinansowanie ceny spadną o dziesięć procent, to załapiemy się na te pieniądze i zrobimy drogę w Trzebczu. Droga prowadzi przez trzy gminy: Chełmża, Kijewo i Łubianka. Wartość kosztorysowa to 1,2 mln złotych. My dajemy 292,5 tys. złotych, gmina Łubianka - 195 tys. złotych, Starostwo Powiatowe w Chełmnie - 150 tys. złotych. Odcinek chełmżyński drogi już jest gotowy.

Jeśli wykonawcy zrobią zadania taniej, to i trzecie na liście rezerwowej Papowo Biskupie powinno otrzymać środki.
- Ceny spadają, a przetargi muszą być sfinalizowane w trzy miesiące od uprawomocnienia się decyzji, mam więc nadzieję, że się uda - dodaje wójt.