Powiat chojnicki Tylko w Brusach wyraźnie lepszy był Jarosław Kaczyński

W Chojnicach frekwencja wyniosła 57,36 proc. Zdecydowanie wygrał Komorowski, który dostał 65,3 proc. głosów, gdy Kaczyński tylko 34,7 proc.

W lokalu wyborczym nr 5 doszło do incydentu, tuż przed 7.00 rano. - Otrzymaliśmy zawiadomienie, że ukradziono tam flagę państwową i gaśnicę - relacjonuje rzeczniczka policji Renata Konopelska.
Funkcjonariusze wylegitymowali czterech mężczyzn, jeden z nich miał być widziany przez świadka z flagą leżącą na chodniku. Pustą gaśnicę znaleziono w koszu. Podejrzewany o zabranie flagi mężczyzna, rocznik 85 nie przyznał się do kradzieży. Stwierdził, że tylko ją podniósł z chodnika. Pozostali także byli zdziwieni, że coś im się zarzuca. Ale policjanci wyczuli, że cała czwórka przyjmowała jakieś napoje wyskokowe. - Wyjaśniamy tę sprawę - mówi Konopelska.

W Brusach bez sensacji. Tu frekwencja była najwyższa w powiecie - 60,87 proc. i wygrał Kaczyński - dostał 54,74 proc. głosów, a Komorowski - 45,26 proc.

W gminie Chojnice poszło na wybory 52,26 proc. uprawnionych, a frekwencja w miejscowościach letniskowych była bardzo wysoka - w Sworach - 71,43 proc., w Charzykowach - 65,94 proc.
Tu wyborcy woleli Komorowskiego, który dostał 61 proc. głosów, gdy Kaczyński 39 proc.
- Było spokojnie, żadnego zamieszania - komentuje sekretarz Stefania Majewska-Kilkowska.

W Czersku kandydaci szli łeb w łeb, minimalnie lepszy okazał się Komorowski, który otrzymał 50,44 proc. głosów, gdy jego rywal - 49,56 proc. A frekwencja wyniosła 52,09 proc.

W Konarzynach frekwencja wyniosła 54,9 proc. Lepszy był Komorowski, który dostał tu 56,8 proc. głosów, Kaczyński - 43,19 proc.