Listy bezrobotnych mieszkańców powiatu skróciły się w ciągu ostatnich tygodni o 180 nazwisk. Gdy spojrzy się jednak na dane sprzed roku powodów do zadowolenia już nie ma, bo wtedy w PUP w Nakle i Szubinie było zarejestrowanych o ponad 550 osób mniej.
Rewelacji nie ma też jeśli chodzi o liczbę ofert pracy, które zgłoszono w urzędach. Było ich ostatnio niewiele ponad 300, podczas gdy np. w kwietniu bezrobotni mieli do dyspozycji 650 ofert.
Lato nie do końca więc spełniło oczekiwania poszukujących zatrudnienia mieszkańców powiatu nakielskiego. W czerwcu etat znalazło 428 osób, podczas gdy bez pracy jest w powiecie wciąż ponad 6 tysięcy mieszkańców.
Na początku lata największy spadek bezrobocia odnotowano w gminach: Szubin i Sadki (o 3,8 proc.), a najmniejszy w gminie Nakło (tylko o 1,8 proc.). W gminie Szubin najwięcej bezrobotnych otrzymuje również zasiłek. Najgorzej pod tym względem jest w gminie Kcynia, gdzie tylko niespełna 23 proc. bezrobotnych otrzymuje świadczenie.
Mimo trudniej sytuacji wciąż zdarza się jednak , że bezrobotni odmawiają podjęcia pracy, którą się im proponuje. - W ostatnim czasie takich przypadków było 18 - informuje Przemysław Ulatowski, dyrektor PUP w Nakle.