Pierwszy raz od dawna liczba bezrobotnych mieszkańców powiatu nakielskiego przekroczyła 6 tysięcy. Tylko nieliczni otrzymują zasiłek. Takich "szczęśliwców" jest w pięciu gminach powiatu 1447, to mniej niż 25 proc. zarejestrowanych.
- Wpływ na obecną, trudną sytuację na rynku pracy, mają przede wszystkim niekorzystne tendencje w gospodarce, występujące zarówno obecnie, jak i w poprzednich miesiącach - informuje Przemysław Ulatowski, dyrektor nakielskiego PUP.
Wśród bezrobotnych, którzy w ostatnich tygodniach zastukali do drzwi urzędu, najwięcej jest mieszkańców gminy Kcynia, a następnie Nakła i Szubina. Najmniej liczna jest grupa mrotecka.
Mimo trudnej sytuacji zdarza się bezrobotnym znaleźć etat. W listopadzie takich szczęśliwców było w powiecie 269. Ponad stu z nich to mieszkańcy gminy Nakło.
Dość liczną grupę (73 osoby) stanowią także mieszkańcy gminy Szubin. Z danych PUP wynika, że najtrudniej znaleźć etat mieszkańcom gminy Sadki. W listopadzie pracę znalazły tylko 24 osoby z tej gminy.