https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiat tucholski. Skąd się biorą ceny biletów? Czy chojnicki PKS je zawyża?

Ramona Wieczorek [email protected] tel. 52 396 69 32
sxc.hu
Przemysław Jarecki z Gostycyna studiuje w Toruniu. Gdy, kupując bilet, dowiedział się o kolejnej podwyżce chojnickiego PKS, postanowił porównać stawki za bilety. - Firma sztucznie je zawyża - uważa. Skąd ten wniosek?

Komentarz autorki:

Komentarz autorki:

Podziwiam pana Przemysława za skrupulatność i cierpliwość w gromadzeniu danych. Chojnicki PKS ciągle narzeka na odpływ pasażerów. Kiedy jednak ma okazję o nich powalczyć profesjonalizmem i otwartością, nie podejmuje rękawicy. Ich klient zadał sobie sporo trudu, by porównać ceny równych przewoźników. Jego zestawienie liczy trzy strony. To przykre, że przedstawicielka PKS zbywa to jednym zdaniem, niewiele wyjaśniającym. Przecież nikt nie podważa prawa do dowolnego ustalania cen przez firmę. Jeśli jednak jedyna w mieście piekarnia serwowałaby nam chleb za 5 zł, też chcielibyśmy wiedzieć, skąd taka stawka.

Przemek Jarecki jest studentem politologii na toruńskim UMK. Mieszka w Gostycynie. Od kilku lat dojeżdża do Torunia autobusami. Gdy kilka dni temu kupował bilet, musiał wysupłać z portfela parę groszy więcej. - W lipcu wprowadziliśmy sześcioprocentową podwyżkę - mówi Marlena Milachowska, dyrektor do spraw przewozów w chojnickim PKS.

- Po raz kolejny nie mogłem skorzystać z żadnej zniżki na przejazd, a cena przejazdu wydała mi się stanowczo za wysoka - mówi pan Przemysław. - Postanowiłem więc przyjrzeć się bliżej tej sprawie.

Zaczął porównywać ceny lokalnych przewoźników. Korzystał z informacji na stronie internetowej, do niektórych firm wysłał mail. Sprawdził m.in. stawki na przykładowej odległości 16-20 kilometrów. W bydgoskim PKS zwykły bilet na takiej trasie można kupić za 4,20 zł, w toruńskim Veolia Transport - za 4,70, PKS Słupsk żąda 5,70 zł, PKS Włocławek - 6 zł. A PKS Chojnice? 6,60 zł. Mieszkaniec Gostycyna porównał też ceny biletów miesięcznych na takiej samej trasie. Tu ceny wahają się od 150 do 224 zł. Znowu najdroższa jest chojnicka firma.

Zniżka na jeden kurs

Mieszkaniec Gostycyna sprawdził też, jakie zniżki komercyjne proponuje chojnicki PKS. Oprócz ulg ustawowych - np. 49 proc. ulgi na zakup biletu miesięcznego dla uczniów i studentów - firmy mogą bowiem zachęcać pasażerów dodatkowymi promocjami. I tak inne lokalne firmy oferują od 20 proc. ulgi (np. PKS Słupsk i PKS Bydgoszcz w autobusach Komfort Bus dla uczniów, studentów i osób powyżej 60 lat, PKS Włocławek dla studentów i uczniów) do nawet 92 proc. (w PKS Włocławek dla emerytów i rencistów) i 100 proc. ulgi (w PKS Słupsk dla dzieci do 4 lat i seniorów powyżej 70 lat). A PKS Chojnice? Od 1 września ma 30-proc. zniżkę dla studentów... na jedno połączenie z Chojnic do Torunia o godz. 6.30.

Jak informuje Marlena Milachowska, zniżka 79-92 proc. dotyczy także dzieci poniżej 4 lat. Tyle, że jedynie na trzech pośpiesznych kursach: Chojnice - Toruń, Chojnice - Poznań i Poznań - Chojnice.

- Można dojść do wniosku, że PKS Chojnice działa na niekorzyść swoich klientów - uważa Przemysław Jarecki. - Nie sposób zaprzeczyć, że wprowadzenie ulgi handlowej to rodzaj dobrej woli ze strony przewoźnika. Jednak brak ulg komercyjnych uderza najbardziej w uczniów i studentów oraz ich rodziców.

Sztucznie zawyżone ceny?

Jak wyliczył, od 2005 r. cena biletu miesięcznego na przykładowej odległości 18 km podskoczyła ze 144 do 224 zł. - U przewoźnika Veolia Transport Toruń można kupić bilet miesięczny w cenie zbliżonej do ceny biletu w PKS Chojnice w 2005 r.. Czy ktoś może wytłumaczyć tę różnicę kosztów? - pyta pan Przemek. - Wydaje mi się, że PKS Chojnice sztucznie zawyża ceny biletów, wykorzystując specyfikę lokalnego rynku. W jaki inny sposób wytłumaczyć dysproporcję między cenami w PKS Chojnice a cenami innych przewoźników?

To pytanie zadaliśmy również pracownikom chojnickiego PKS. - Nie ma ustawowego wymogu zmiany ceny w określonym terminie, każdy z przewoźników wprowadza zmiany w dowolnym dla siebie czasie - lakonicznie odpowiada Milachowska.

Podczas innych spotkań tłumaczyła, że autobusami jeździ coraz mniej osób, a ceny paliwa i eksploatacji rosną. - Ostatnie podwyżki o 6 proc. tłumaczono wzrostem cen paliwa. Uzasadnienie to nie ma żadnej wartości. Pozostali przewoźnicy nie podnieśli cen biletów - zauważa Jarecki. Jego zdaniem wszystko przez małą konkurencję. W powiecie jeździ jeszcze tylko firma Jantur. Jak podkreśla jej szef Bartosz Jankowski, u niego od 2008 r. ceny tkwią w miejscu.

Do UOKiK trzeba złożyć zawiadomienie

Temu, czy przewoźnik wykorzystuje dominująca pozycję na rynku, by zawyżać ceny, mógłby przyjrzeć się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Delegatura w Bydgoszczy musiałaby jednak otrzymać podpisane nazwiskiem zawiadomienie. - Bez wszczęcia postępowania nie możemy ocenić żadnej praktyki - mówi Agnieszka Majchrzak z UOKiK.

Czy Pan Przemek jest więc skazany na jednego przewoźnika? - Na szczęście niedawno kupiłem samochód - mówi.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Przemek
A co ma do tego komuna??? Młody widać jesteś, w tamtych czasach bilety były tanie jak barszcz, a autobusy tak zapchane że wszyscy chętni się nie mieścili.

No taa, nie ma to jak argument "młody jesteś". Komuna ma z tym przypadkiem coś wspólnego:

1. Pozycja monopolisty oraz niska podaż w systemie socjalistycznym sprawiała, że niezależnie od zmiany ceny, popyt na usługę się nie malał, bo klienci nie mieli alternatywy. Jest analogia?
2. Tej pani wydaje się, że teraz tak samo jak kiedyś, można ludziom wciskać kit albo bezkarnie pleść kompletne bzdury. Pomimo tego, że podobno mamy kapitalizm, to pani z PKS tkwi w przekonaniu, że klientów można mieć gdzieś. Ktoś powinien wyprowadzić ją z błędu.

I jeszcze cytat na koniec:

"Najbardziej mnie wk...ia u młodzieży to, że już więcej do niej nie należę"
m
mrozek
"Nie ma ustawowego wymogu zmiany ceny w określonym terminie, każdy z przewoźników wprowadza zmiany w dowolnym dla siebie czasie"

Gratuluję elokwencji Pani Milachowskiej z PKS Chojnice - zabawny bełkot.

"(...)tłumaczyła, że autobusami jeździ coraz mniej osób, a ceny paliwa i eksploatacji rosną"

Podwyższają ceny, a potem żalą się, że spada liczba klientów.
Heeeloł... komuna skończyła się 20 lat temu !!

A co ma do tego komuna??? Młody widać jesteś, w tamtych czasach bilety były tanie jak barszcz, a autobusy tak zapchane że wszyscy chętni się nie mieścili. To właśnie z tamtych czasów pochodzi powiedzenie "naj.... jak autobus" Dowolność podwyżek to właśnie wolny rynek, a nie komuna.
P
Przemek
"Nie ma ustawowego wymogu zmiany ceny w określonym terminie, każdy z przewoźników wprowadza zmiany w dowolnym dla siebie czasie"

Gratuluję elokwencji Pani Milachowskiej z PKS Chojnice - zabawny bełkot.

"(...)tłumaczyła, że autobusami jeździ coraz mniej osób, a ceny paliwa i eksploatacji rosną"

Podwyższają ceny, a potem żalą się, że spada liczba klientów.
Heeeloł... komuna skończyła się 20 lat temu !!
o
on-line obserwator
Dobrze, że pasażer z Gostycyna napisał co myśli o podwyżce biletów w PKS Chojnice! Dobrze chociaż, że na trasach dalekobieżnych istnieje konkurencja, gdyż jasno widać że chojnicki przewoźnik liczy tylko na zysk z biletów miesięcznych i z promocyjnych biletów. Pewnie gdyby ich nie było to i te połączenia byłyby nierentowne i nadawałyby się TYLKO do likwidacji!

Zachęcam do wzięcia udziału w ankiecie.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska