Nie wszyscy kierowcy zauważyli, że warunki na drogach zmieniły się na zimowe. Przypłacili to ranami i rozbitymi samochodami.
W poniedziałek, po godz. 15 w Wałyczu kierowca forda fusion nie opanował swojego auta i wjechał nim do rowu. Niespełna dwie godziny później w poślizg wpadł volkswagen jadący przez Trzcianek. Auto bokiem uderzyło w przydrożne drzewo, jedną osobę przewieziono do szpitala.