Powiatowe Targi Pracy w Chojnicach. Przyszli kucharze są optymistami

Przyszli m.in. maturzyści z technikum przy ul. Angowickiej w Chojnicach: Arkadiusz Januszewski, Weronika Borzyszkowska, Sandra Mleczek i Dominik Fidyk. Wszyscy mieli doskonałe humory. - Zauważyliśmy sporo ciekawych ofert - mówią. - W tej branży ruch w interesie jest duży.

Młodzi ludzie przyszli zobaczyć, jaka jest sytuacja, gdyż wkrótce przed nimi matura. Już w wakacje mogliby zacząć szukać pracy. Jedna z dziewczyn nie kryła dumy ze swojego chłopaka. - Pochwalę się, bo Dominik znalazł już pracę w pizzerii - opowiada. - Będzie pracował w weekendy, a jak się sprawdzi, to niewykluczone, że zostanie tam na dłużej.

Dziewczyny śmieją się, że nawet jeżeli nie znajdą pracy w zawodzie kucharki, zawsze mogą poszukać innego zajęcia - na przykład kelnerki, recepcjonistki czy sprzedawczyni.

Maturzyści są też dobrej myśli mimo ostatnich złych informacji z rynku pracy. Słyszeli o coraz większym bezrobociu wśród młodych kończących studia. - Sądzimy, że nas ten problem nie dotyczy - mówią. - Kłopoty mają ludzie po wyższych studiach, my łatwiej sobie radzimy, bo mamy w ręku konkretny fach.

Z targów zadowoleni byli również pracodawcy. Nie wszyscy znaleźli pracowników, ale pozytywnie je ocenili. - Rozmawiałam z dwudziestoma osobami - mówi Kamila Karczyńska, właścicielka "Pen-Pol" w Łęgu. - Ośmiu rozmówców zrobiło na mnie pozytywne wrażenie. Myślę, że znalazłam idealnego kandydata na przedstawiciela handlowego. Kierowców, niestety, nie. Słabo jest u nas ze znajomością angielskiego.