MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Powiaty dostały po kasie

Jolanta Zielazna
Co najmniej kilkaset tysięcy złotych stracą powiaty w woj. kujawsko- pomorskim na niekonstytucyjnej opłacie za kartę pojazdu. Właściciele sprowadzanych aut czekają do maja.

     500-złotowe opłaty za kartę pojazdu są dużym obciążeniem szczególnie dla właścicieli starych i niewiele wartych samochodów. Odetchnęli ci, którzy zamierzają sprowadzić pojazd. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego (pisaliśmy o tym 18 stycznia) zapłacą kilkakrotnie mniej. Zmiany zaczną obowiązywać od 1 maja br.
     Za to starostowie liczą, ile ubędzie w samorządowej kasie. Bo to, co ucieszyło jednych, zasmuciło drugich. Pieniądze z opłat za kartę są dla powiatów źródłem niemałych dochodów.
     Ubiegły rok to był prawdziwy boom dla powiatowych wydziałów komunikacji. Tyle rejestrowano samochodów. Przede wszystkim sprowadzanych.
     W powiecie nakielskim w ubiegłym roku wydano 3460 kart pojazdu i skasowano za to (za każdą 500 zł) 1mln 730 tys. zł. Rok wcześniej kart wydano mniej niż połowę. Na ten rok ostrożnie zaplanowano, że kart będzie 2000. Byłby z tego milion zł. Po wyroku Trybunału projekt budżetu zmieniono. Zamiast miliona wpłynie ok. 150 tys. zł., o ile minister transportu i budownictwa ustali opłatę na poziomie 75 zł. Do kasy nie wpłynie więc około 850 tys. zł. - Gdybyśmy mieli wcześniej uchwalony budżet, uwzględniający wyższe opłaty, teraz byłby poważny problem - nie kryje starosta nakielski, Piotr Hemmerling.
     W powiecie tucholskim dochody będą mniejsze aż o 1 mln 200 tysięcy zł. - To akurat tyle, ile w tym roku potrzeba na dokończenie Książnicy Tucholskiej - miejskiej biblioteki z czytelnią, salą multimedialną - sprawdza Tomasz Stybaniewicz, rzecznik powiatu tucholskiego. Albo na remont mostu w Pile Młyn, Raciąskim Młynie i na drogę w Rzepicznej.
     Powiat golubsko-dobrzyński na obniżeniu opłaty za wydanie karty pojazdu straci pół miliona, rypiński tyle samo. Barbara Małecka, skarbnik powiatu rypińskiego może się cieszyć, że wyczuła sprawę i przygotowała budżet z uwzględnieniem niższych dochodów. - Lepiej potem zwiększyć dochody, niż zdejmować inwestycje w ciągu roku - przekonała zarząd i radnych. Pół miliona złotych starczyłoby na udział własny w poważnej unijnej inwestycji.
     Starostowie wolą nawet nie myśleć o tym, że powiaty miałyby zwracać różnicę w opłacie. - Na to w ogóle nie jesteśmy przygotowani - mówi Barbara Małecka. Ma nadzieję, że prawo nie będzie działało wstecz. - Gdyby tak miało być, to ktoś powinien wziąć za to odpowiedzialność, a nie zwalać wszystko na samorządy - uważa starosta Hemmerling.
     Opłaty za kartę pojazdu nie należy mylić z 500-złotową opłatą recyklingową. Jej wysokość określa ubiegłoroczna ustawa o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji. Te pieniądze idą na konto Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska