Strefa AGRO Kujawsko-Pomorskie także na Facebooku. Dołącz do nas
Strażacy musieli cały czas pracować w aparatach tlenowych ze względu na ogromne zadymienie. Na ich głowy spadały palące się belki.
- W pierwszej fazie pożar wyglądał niegroźnie, pracownicy próbowali go ugasić sami. Myśleli, że pożar jest ugaszony i zaczęli wietrzyć pomieszczenia - relacjonuje Krzysztof Łangowski - dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej PSP w Tucholi. - Ogień dostał się jednak w przestrzenie między ścianami i ociepleniem, szybko zaczął się rozprzestrzeniać. Gdy przyjechaliśmy, był w całym budynku.
Akcja trwała od wtorkowego popołudnia (5.01) , do środy godz. 13.30. Potem został jeszcze jeden zastęp strażaków.