Nie jest znana dokładna przyczyna pożaru. Dopiero zostanie ustalono. Prawdopodobnie dom zajął się od pożaru w kominie. W akcji wzięło udział osiem jednostek straży pożarnej. Po dwa samochody z OSP Mokowo i OSP Dobrzyń nad Wisłą, auto z JRG w Lipnie, OSP Płomiany i OSP Grochowalsk.
- Po dojechaniu na miejsce zdarzenia dwoma zastępami przystąpiliśmy do zabezpieczenia miejsca prowadzonych działań i natychmiastowego gaszenia pożaru za pomocą odcinków W-52. Następnie ratownicy ubrani w aparaty ODO przystąpili do gaszenia budynku od wewnątrz. Dalszym zadaniem było usuwanie spalonych elementów oraz części konstrukcji wewnątrz mieszkania - dowiedzieliśmy się od OSP Mokowo.
Strażacy ewakuowali osiem osób, w domu mieszkały trzy rodziny. Lokale zastępcze zapewnił im burmistrz miasta i gminy Dobrzyń. Jedna z rodzin straciła cały swój dobytek. Druhowie z Mokowo i Dobrzynia od razu wkroczyli do akcji i przeprowadzili zbiórkę dla pogorzelców. Zaledwie w kilka godzin udało się strażaków zebrać pościel i ubrania dla kobiety, mężczyzny i trójki ich małych dzieci. Potrzebna jest jeszcze żywność, zabawki dla dzieci, rzeczy codziennego użytku. Informacji udzielają strażacy.
Dziś, około godziny 8 strażacy znów gasili zgliszcza domu. Tym razem zapaliła się sadza w kominie. Potrzebna była kolejna interwencja.
