ie było już szans na ewakuację przez drzwi, więc lokatorów ewakuowano oknami. Policja bada przyczyny pożaru. Z palącego się mieszkania na parterze ewakuowano matkę z czworgiem dzieci w wieku od 2 do 8 lat. A z mieszkania na piętrze młodą rodzinę z dzieckiem. - Wszystkich musieliśmy ewakuować przez strażacką drabinę - _informuje Andrzej Kuchenbecker, komendant czerskiej Ochotniczej Straży Pożarnej. - _Było silne zadymienie.
Łącznie z budynku ewakuowano trzynaście osób. Po czasie okazało się, że w kolejnym mieszkaniu na piętrze przebywa starsza kobieta z 40-letnim synem. W tym momencie pożar był już opanowany, mogli więc opuścić swoje mieszkanie klatką schodową.
Pierwsi na miejscu byli policjanci, to oni jako pierwsi otrzymali zgłoszenie o pożarze pod numerem 112.
Policja prowadzi śledztwo, by ustalić jaka była przyczyna wybuchu ognia. Jak się dowiedzieliśmy, bardzo prawdopodobną przyczyną jest podpalenie. Z naszych informacji wynika, że w domu doszło do awantury o kobietę między dwoma mężczyznami. - Rzeczywiście doszło tam do konfliktu - _informuje Renata Konopelska, rzeczniczka chojnickiej policji. - _Mogło dojść do zaprószenia ognia. Za wcześnie jednak, by móc wyciągać jakieś konkretne wnioski.
Policja przesłuchała już świadków, zebrała dowody z mieszkania i zabezpieczyła lokal taśmą. Całość materiałów będzie przekazana do prokuratura, który zdecyduje, czy powoła biegłego. Po pożarze na miejscu policja zatrzymała 55-letniego mężczyznę, który był poszukiwany do doprowadzenia do aresztu. Z naszych informacji wynika, że zatrzymany był właśnie jednym z mieszkańców tego domu.
Kobieta razem ze swoimi dziećmi trafiła do rodziny. Mieszkanie przy Kolejowej wymaga remontu. Burmistrz polecił pracownikom opieki społecznej sprawdzenie, jak można pomóc rodzinie. - Z całą pewnością nie będziemy jednak szukać dla nich nowego mieszkania - _mówi wiceburmistrz Jan Gliszczyński. - _Jedno mogę powiedzieć z całą pewnością powinni bardziej dbać o to, które mają.