Na szczęście to było "wiele hałasu o nic".
Przechodnie czy sąsiedzi widzą, że z okien domu lub mieszkania wydobywa się dym. Dzwonią na straż pożarną. Ta przyjeżdża. Okazuje się jednak, że zgłaszający pomylili dym pochodzący z pożaru z... parą wodną, która się ulatnia z domu przez otwarte okno. Ta powstaje np. w kuchni podczas gotowania. Gdy uchylimy okno, para - w zderzeniu z mroźnym powietrzem - wygląda, jak dym od pożaru.
Przeczytaj także:Pożar na ulicy Brzeskiej w Służewie. Doszczętnie spłonęło mieszkanie [zdjęcia]
- Dobrze, że ludzie powiadamiają nas o takich zdarzeniach - twierdzą strażacy z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa PSP w Toruniu. - Lepiej sprawdzić kilka takich sygnałów, niż jeden rzeczywisty pożar przeoczyć.
Tylko dzisiaj toruńscy strażacy dostali dwa takie zgłoszenia.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »