Pożar w domu we Włościborzu wybuchł we wtorek (10 lutego) około godz. 20.30. Na miejsce dotarło aż sześć zastępów ratowniczo-gaśniczych - trzy ochotnicze zespoły z Wałdowa, Płocicza i Kamienia Krajeńskiego oraz trzy z Komendy Powiatowej PSP w Sępólnie. - Po przyjeździe pierwszej jednostki okazało się, że pali się poddasze budynku mieszkalnego jednorodzinnego - relacjonuje wtorkową akcję rzecznik strażaków Robert Sieg. - Strażakom bardzo szybko udało się opanować pożar, ale straty i tak były poważne.
Przeczytaj również: Pożar w domku jednorodzinnym w Brzozówce w powiecie toruńskim
Na szczęście, jeszcze przed przyjazdem strażaków sąsiedzi ewakuowali z domu mieszkającą w nim kobietę. Okazało się, że mimo szybkiej reakcji strażaków, spaliła się kotłownia na parterze domu, częściowo spaliły się też drewniany strop, drewniana konstrukcja więźby dachowej, część przekrycia eternitowego dachu oraz składowane na poddaszu materiały.
- Ocalało wyposażenie pomieszczeń parteru, które w części strażacy wynieśli. Prawdopodobnie pożar wybuchł w kotłowni, gdzie zapaliły się składowane zbyt blisko pieca i ognia materiały palne i opał - dodaje Sieg.
W działaniach brało udział 30 strażaków. Wstępnie straty wyniosły ok. kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Czytaj e-wydanie »