Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w Myślęcinku. W bydgoskim parku nie jest bezpiecznie

Katarzyna Piojda
Akcja na miejscu trwała ponad 3 godziny
Akcja na miejscu trwała ponad 3 godziny Paweł Skraba
Park rozrywki, hala targowo-wystawiennicza, centrum edukacji ekologicznej i budynki biurowe w Myślęcinku - ich pilnuje firma ochroniarska. Pozostałe tereny nie są monitorowane. Choćby ten, w którym w weekend doszczętnie spalił się bar "Przy kominku".

Strażacy dostali za późno zgłoszenie o pożarze w Myślęcinku. Gdy w sobotę około godz. 8 rano dojechali pod wskazany adres, nie było co ratować. Bar "Przy kominku" na ul. Hipicznej został doszczętnie strawiony przez płomienie. Informację podaliśmy na naszym portalu jako pierwsi.

"Przy kominku" to lokal sezonowy, działał od wiosny do jesieni. Od wielu lat. W środku nie było nikogo. Ogień musiał pojawić się przynajmniej dwie, trzy godziny przed zgłoszeniem. Przypadkowy przechodzień zaalarmował służby.

Przeczytaj także:Bydgoszcz. Pożar w Myślęcinku; spalił się bar "Pod Kominkiem"

Zawalił się m.in. dach budynku.

Czekając na opinię

- Zniszczenia są na tyle duże, że biegły, który przybył na miejsce, nie był w stanie od razu ocenić, jakie mogły być przyczyny pożaru - informuje mł. asp. Przemysław Słomski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Czekamy na ekspertyzę.
Hipotez tragedii pojawia się kilka. Jedna dotyczy osób bezdomnych. Być może dostały się one do środka i urządziły sobie nocleg. Możliwe, że chciały się dogrzać i wtedy się zapaliło.

Druga opcja wskazuje na chuliganów. Może specjalnie, tak dla zabawy, podpalili karczmę.

Kryminalni zbadają też wersję, która zakłada, że pożar pojawił się po awarii urządzeń stojących w lokalu.

Lokomotywa w ogniu

Nie wiadomo jeszcze, czy policja będzie wiązać sobotni pożar z tym sprzed półtora roku. Też wybuchł w nocy. Wtedy - przypomnijmy - spalił się warsztat z wyposażeniem, dwie lokomotywy, trzy wagony oraz drezyna kolejki wąskotorowej. Straty wyniosły około 200 tysięcy. Do dzisiaj nie wyjaśniono, kto (albo: co) za tym stoi.

Ulica Hipiczna to główna promenada spacerowa Myślęcinka. Gdyby działał w tym miejscu monitoring, można byłoby szybciej zauważyć ogień. Straty nie byłyby takie ogromne. - Szacujemy je wstępnie na około 65 tysięcy złotych - mówi Sandra Federowicz, rzeczniczka Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku. - Obiekt należy do nas, ale od lat dzierżawił go od nas przedsiębiorca.

Dostaną ubezpieczenie

Bar był na szczęście ubezpieczony. Zarząd Myślęcinka zastanawia się, czy w tym miejscu zbudować nowy punkt małej gastronomii czy w inny sposób zagospodarować działkę. Wiadomo natomiast, że w pobliżu na polance ma powstać miasteczko rowerowe z prawdziwego zdarzenia.

Tylko wybrane tereny Myślęcinka są kontrolowane. - Park rozrywki, centrum edukacji ekologicznej, hala wystawienniczo-targowa i nasze biura są strzeżone przez firmę ochroniarską - tłumaczy rzeczniczka leśnego parku. - Pozostałe rejony nie są ochraniane ani też monitorowane.

Nici z monitoringu

I na razie prawdopodobnie nie będą.

Powód? - Nie stać nas na monitoring - przyznaje Federowicz.
Koło więc się zamyka. Po zmroku sprawcy mogą czuć się swobodnie, bo i tak tego, co zrobią, oko kamery monitoringu nie dostrzeże. Nie ma możliwości, aby w Myślęcinku pojawiły się stałe patrole policji czy straży miejskiej.

Wiadomości z Bydgoszczy

Pytamy o interwencje mundurowych na tym terenie. Okazuje się, że okolica nie należy do bardzo niebezpiecznych. Od początku tego roku, nie licząc sobotniej akcji, policja interweniowała raz.
Chodziło o mężczyzn, którzy kradli złom. I to wcale nie pod osłoną nocy.
Gdy stopnieje śnieg, pozostałości po barze zostaną wywiezione.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska