Zobacz wideo: Apel do ozdrowieńców: oddawajcie krew!
Andrzej Wichłacz był znanym w Szubinie społecznikiem. Działał na rzecz seniorów. Przez wiele lat był też prezesem Stowarzyszenia Wspólna Gmina Szubin. Wiele osób pamięta go z występów na estradzie, bo śpiewał w zespołach muzycznych „Karat” i „Apachy”.
- Był rodowitym szubinianinem i wnukiem powstańca wielkopolskiego – Józefa Borucha, dlatego w jego rodzinie żywe były tradycje związane z tym zrywem niepodległościowym. Tradycje te do dzisiaj pielęgnuje wnuczka Zofia Drzewiecka – wspomina zmarłego Artur Michalak, były burmistrz Szubina.
Zwraca uwagę na działalność patriotyczną Andrzeja Wichłacza. - Od 1979r. był działaczem opozycyjnym, od 1980r. działał w Wolnych Związkach Zawodowych, w czasie strajków w sierpniu 1980 r. współpracował z Międzyzakładowym Komitetem Strajkowym w Bydgoszczy i zakładał wspólnie z kolegami taki sam komitet w Szubinie- opowiada.
- W stanie wojennym Andrzej Wichłacz nie zrezygnował z działalności i współpracując z ks. Janem Kątnym oraz innymi opozycjonistami, założył Duszpasterstwo Ludzi Pracy, którego celem było udzielanie pomocy materialnej rodzinom internowanych działaczy „Solidarności” – podkreśla Artur Michalak.
Andrzej Wichłacz zmarł po długotrwałej chorobie w wieku 71 lat. W sobotę na cmentarzu w Barcinie odbyło się jego ostatnie pożegnanie.
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]
Z kolei na cmentarzu przy ul. Nakielskiej w Kcyni najbliżsi pożegnali w sobotę 21 listopada dr Piotra Prusaka. Znany lekarz miał 56 lat, zmarł w szpitalu w Bydgoszczy na Covid-19.
