Po wyborze nowego prezydenta - Władysława Skrzypka (WWS) do części gabinetów w ratuszu przyjdą nowi ludzie. SLD-owska ekipa, która przez ostatnie lata rządziła miastem, za kilka dni będzie musiała pożegnać się z Urzędem Miasta. Zmiany na najważniejszych stanowiskach nastąpią po złożeniu ślubowania przez nowego prezydenta.
Do odejścia z ratusza szykują się m.in. wiceprezydenci - Elżbieta Mostowiak-Beling i Andrzej Pałucki. Wiceprezydent Mostowiak - Beling przyznaje, że
zaczęła już studiować
ustawę o bezrobociu. - Muszę poznać terminy, żeby nie przegapić, kiedy np. zapłacić ZUS - mówi. Wiceprezydent twierdzi, że nowej pracy jeszcze nie ma. - Zdaję sobie sprawę z tego , że będę musiała jej szukać, ale jestem inżynierem, skończyłam ekonomię, więc liczę, że coś sobie znajdę - dodaje.
Wiceprezydent Mostowiak-Beling twierdzi, że wyprowadzka z gabinetu nie zajmie jej wiele czasu. - Z domu przyniosłam tylko książki, więc tylko je zabiorę -podkreśla.
Wiceprezydent Andrzej Pałucki zapewnia, że jest
gotów do odejścia
w każdej chwili. - Osobistych rzeczy nie przynoszę do pracy, nie mam więc co zabierać - mówi. Pytany o plany zawodowe podkreśla, że ma kilka propozycji, ale o tym na razie nie chce mówić. - Na początek muszę wykorzystać zaległy urlop - dodaje. Wiceprezydent przyznaje, że spokojnie czeka na zmiany. - Od początku wiedziałem, że kadencja trwa tylko cztery lata - rzecze.
Najbliższy współpracownik prezydenta, rzecznik Aleksander Lewandowski także liczy się z tym, że nowy szef Urzędu Miejskiego
podziękuje mu za pracę.
- Biurko wyczyściłem, jestem gotów do jego przekazania - zapewnia. Lewandowski nie ukrywa, że ma już jakieś oferty pracy. - Niektóre są nawet bardzo zaskakujące - dodaje.
Także niektórzy naczelnicy w ratuszu nie są pewni tego, czy zostaną na swoich stanowiskach. Prezydent-elekt o żadnych zmianach kadrowych na razie jednak nie chce mówić.
Pożegnanie z biurkiem
MAŁGORZATA GOŹDZIALSKA

Prezydent Włocławka i jego zastępcy przygotowują się do opuszczenia magistratu. Część urzędników z ich otoczenia także liczy się z tym, że będzie musiało się z urzędem rozstać.