- Na polach jest katastrofa - mówi Jadwiga Mateńko, z biura ODR w Barcinie. - Buraki i ziemniaki są zniszczone w 60 procentach. Niewiele lepiej jest z kukurydzą i zbożem. Chociaż zboże wygląda nieźle, to okazuje się być małe, szczupłe.
Apel z izby
O podjecie szybkich działań, koniecznych do uznania klęski suszy apeluje powiatowa rada Izby Rolniczej. Józefa Błajet, przewodnicząca powiatowej rady izby, w piśmie do wszystkich wójtów i burmistrzów powiatu żnińskiego pisze:
- Biorąc pod uwagę pogarszający się w zastraszającym tempie stan upraw spowodowany brakiem opadów i bardzo wysokimi temperaturami Rada Powiatowa Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej zwraca się o podjęcie pilnych działań, mających na celu uznanie gminy za obszar dotknięty klęską suszy.
Delegaci Izby Rolniczej spotkali się z wiceministrem rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim oraz wojewodą Józefem Ramlauem
- Uznanie powiatu za obszar klęskowy, stworzy rolnikom możliwość skorzystania z pomocy, którą deklaruje rząd - przypomina Józefa Błajet.
Kredyty na później
Ta pomoc to przedłużenie terminów spłat kredytów klęskowych zaciągniętych w poprzednich latach, udzielenie nowych kredytów preferencyjnych, zaliczkowanie dopłat bezpośrednich, a także obniżenie czynszu dzierżawcom Agencji Nieruchomości Rolnych.
Burmistrzowie i wójtowie wszystkich sześciu gmin powiatu żnińskiego rozpoczęli już starania o pomoc.
- W poniedziałek podjąłem decyzję, by wysłać wojewodzie wniosek o uznanie naszej gminy terenem objętym klęską suszy - informuje wójt Gąsawy, Zdzisław Kuczma. - Ustaliliśmy też, że w komisji szacującej straty zasiądą przewodniczący komisji rolnictwa Rady Miejskiej, przedstawiciel ODR oraz dwóch pracowników urzędu.
Podobny wniosek złożyła już gmina Łabiszyn i Janowiec.
- Także zwróciliśmy się do Urzędu Wojewódzkiego czekamy na zarządzenie - usłyszeliśmy w rogowskim urzędzie gminy.
- We wtorek burmistrz wydał zarządzenie, by ocenić sytuację, sprawdzamy czy jest konieczność wystąpienia o uznanie gminy za obszar klęski - mówi Urszula Nawrocka, z wydziału rolnictwa żnińskiego ratusza.
Dokumenty niezbędne, żeby złożyć wniosek o uznanie za obszar dotknięty suszą, kompletuje też barciński urząd miejski.
Powtórka z klęski
Tymczasem rolnicy wcale nie są przekonani, że formalne uznanie ich pól za zniszczone suszą i zaoferowana przez rząd pomoc, faktycznie coś da.
- Można faktycznie powiedzieć, że ta pomoc jest pozorna - potwierdza Jadwiga Mateńko. - Susze panują od 2003 roku, a jeszcze przecież zdarzyło się, że równocześnie dotykały nas i susze i powodzie. Spłaty kredytów, które wtedy gospodarze zaciągali są jedynie wydłużane. Ta bieda się ciągnie za rolnikami, bo cykl klęsk wciąż się powtarza.