https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Praca w Norwegii. Pilnie poszukiwane są pielęgniarki

(hej), Fot. SXC
Praca w Norwegii. Społeczeństwo starzeje się, więc potrzeba coraz więcej pielegniarek
Praca w Norwegii. Społeczeństwo starzeje się, więc potrzeba coraz więcej pielegniarek
Praca w Norwegii. Norweska służba zdrowia czeka na polskich pracowników. Oferuje im etat, naukę języka, pomoc przy zaaklimatyzowaniu się.

 - Zaskoczyły mnie pytania, które padły podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Musiałam chwilę zastanowić się, by odpowiedzieć, jak reaguję na stres lub co mój mąż myśli o wyjeździe - wspomina Magdalena Rybak, jedna z polskich pielęgniarek, pracująca od marca 2010 r. w Norwegii. - Teraz, z perspektywy czasu, wiem, że były ważne, by dobrze poradzić sobie w nowej sytuacji.

Czytaj też: Praca w Norwegii. Przyczytaj, kto prowadzi rekrutację pielęgniarek

Praca w Norwegii. Jest, bo wzrasta odsetek ludzi starszych

Norweskie szpitale i kliniki pilnie potrzebują pielęgniarek oraz personelu. Od lat 70-tych ubiegłego stulecia gwałtownie wzrasta odsetek starszych ludzi. Starzejąca się ludność i ciągłe kolejki w szpitalach, a także brak wykwalifikowanej kadry medycznej to największe zmagania, z jakimi zmierza się norweska polityka prozdrowotna.

Już trzeci rok trwa projekt, który pomaga Polakom znaleźć pracę w norweskiej służbie zdrowia. Do tej pory wzięło w nim udział ponad 120 osób. Jeszcze do końca tego roku ma wyjechać następne 60.

Podczas procesu rekrutacji kandydaci i kandydatki muszą przejść przez szereg rozmów kwalifikacyjnych. Najpierw z Adecco Poland, firmą która zajmuje się rekrutacją, a potem z norweskim pracodawcą. Podczas ostatniego spotkania poddawani są dodatkowo testowi, który sprawdza predyspozycje do nauki języków obcych. Coraz większy nacisk kładziony jest także na tzw. umiejętności miękkie, takie jak motywacja kandydatów, odpowiednie nastawienie czy radzenie sobie ze stresem podczas pracy za granicą.

- Podstawową różnicą w rekrutacji międzynarodowej i krajowej jest konieczność wyboru osób mocno zmotywowanych i silnych psychicznie - wyjaśnia Agata Gołąb - koordynatorką projektu Medical w Adecco Poland. - Wyjazd do pracy za granicę to pewnego rodzaju rewolucja w życiu. Wiąże się ona na przykład z rozłąką z rodziną na pewien czas. Wybieramy więc te osoby, które są do tego mentalnie przygotowane.

Czytaj też: W kryzysie jest praca dla pelęgniarek, kierowców, kucharzy i recepcjonistów

Uczą się języka i ... kultury

- Długo nosiłam się z myślą, czy wyjechać do pracy do Norwegii, ponieważ pracowałam w dwóch miejscach w Polsce. Nie miałam jednak stałej pracy i to przesądziło o mojej decyzji - zwierza się Magdalena Rybak - Skłoniły mnie do tego też o wiele wyższe zarobki za granicą i pewna monotonia, której doświadczyłam w Polsce. Słyszałam, że Norwegia jest pięknym krajem, chciałam poznać nowych ludzi i nie żałuję. Wyjazd daje możliwość zarówno rozwoju osobistego, jak i przeżycia przygody.

Przyznaje, że na początku czuła się niepewnie. - Ale potem, gdy pozna się lepiej język, wszystko przychodzi łatwiej - dodaje Magdalena Rybak.

Po pomyślnej rekrutacji kandydaci odbywają czteromiesięczny kurs języka norweskiego, a następnie zaczynają pracę w Norwegii. - Podczas kursów językowych przyszli pracownicy otrzymują normalną pensję - zapewnia Osuch z Adecco Poland.

Przez 8 godzin dziennie uczestnicy ćwiczą słownictwo, oglądają norweskie filmy i przyswajają skandynawską kulturę. Ostatni, czwarty miesiąc kursu odbywa się w Norwegii.

Praca w Norwegii. Pielęgniarki mają pod opieką mniej pacjentów niż w Polsce 

Po jego zakończeniu personel medyczny trafia od razu do szpitali lub początkowo pracuje w domu opieki. Następnie, wraz z polepszającą się znajomością języka norweskiego, rozpoczynają pracę w oddziałach szpitalnych. Polacy zarabiają tyle, ile pracownicy norwescy na takich samych stanowiskach.

W norweskiej służbie zdrowia praca pielęgniarek wygląda inaczej niż w Polsce. Pielęgniarka czy pielęgniarz mają pod opieką mniejszą liczbę pacjentów. Ważna jest komunikacja z pacjentem, wsparcie psychiczne jego i rodziny, np. w sytuacji rozmowy o zbliżającej się śmierci. 

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Malgosia
Prosze o poradzenie mi jakiejs agencji przez ktora moglabym wyjechac jako pielęgniarka do pracy do norwegii
M
Monicca
Witam serdecznie, czy ktoś może mi polecić jakąś agencję zatrudniajacą pielęgniarki do pracy w Norwegii ewentualnie w Szwajcarii?.Nie znam języka norweskiego a niemiecki słabo - może jakieś agencje, które organizują kursy językowe. Wiem, że jest wiele w internecie , ale najlepiej takie wypróbowane przez kogoś, dziękuję z góry i pozdrawiam, oto mój meil [email protected]
 
E
Elzbieta
Popieram Małgosię, ruszcie sie, ja po 30 latach przepracowanych w Polsce stwierdziłam że emeryturę będę miała taką że nie wystarczy mi na życie.
Co z tego że mam 3 fakultety i masę kursów. Nigdy pracodawca w Polsce nie brał tego pod uwagę (finansową), był zachwycony że ma wykształcony personel ale na tym koniec. Norwegowie proponują bardzo korzystne warunki, jak ja mając 54 lata daję radę, to każdy da. Uczę się norweskiego po norwesku, posiłkuję się książkami z wyjaśnieniami polskimi i można. Nauczyciele wyrozumiali, cierpliwi . Trzeba sie osłuchać z tym językiem, sama mam problemy ze zrozumieniem radia czy TV norweskiej ale nie zrażam się. Mam cel i chcę go osiągnąć. Jak ktoś chce to mam namiary na Norwegów. tel. mój 691311468
M
Malgosia
Do Pani Elizy:
prosze wyslac CV a nie oglaszac na forach swoje checi.To dosc ponizajace.Sama jestem pielegniarka i bylam  w kilku krajach;i nic sie nie zmienia od"na forach"siedzenia.Trzeba dzialac.Nie wystarczy:"mam tytul mgr itd".CZAS SIE RUSZYC DO JAKIEJS AGENCJI:)
m
michał666michał
Wszystkie agencje obcinaja nam pensje od 1000 euro wzwyz
Działaja na bazie naszej nie wiedzy i lenistwa.
Prywatna osoba zakłada agencje,potem daje oferte do zagranicznych urzedow pracy,firm - potem dzwoni do was.
W dobie domowego biora za darmo,(kto nie ma smartfona?),szukanie pracy tak jak to robicie jest złe.
Ja zarabiam jako pielegniarz 4000 euro nie robiac,nic i majac wszystko!
Polska sie zmieniła i to dawno - Powodzenia.
e
eliza cierniak
Jestem magistrem pielęgniarstwa i specjalistką w dziedzinie pielęgniarstwa chirurgicznego. Bardzo chciałabym wyjechać ponieważ moja rodzina ma ogromne problemy finansowe poza tym w Polsce zawód pielegniarki nie jest doceniany. Mój mąż jest mistrzem szewstwa prowadzi własną działalność która niestety nie przynosi oczekiwanych dochodów. Mam dwoje dzieci w wieku 16 i 5 lat niestety nie wyobrażam sobie rozłąki z nimi. Wiem że kiedy one będą ze mną moja adaptacja będzie przebiegała o wiele szybciej. Oczywiście idealnym stanem byłoby również znalezienie pracy dla mojego męża ponieważ on również jest bardzo przywiązany do rodziny. Ale znam realia więć chciałabym chociaż miećprzy sobie dzieci. Dam z siebie wszystko obiecuję
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska