Od gospodarzy z powiatu żnińskiego usłyszeliśmy: - Niestety przy pracach polowych zdarza się to wyjątkowo często. Można przypuszczać, że się schylił i momentalnie wciągnęło mu ubranie, na przykład kurtkę. Ta wirująca część ma jednak sporą moc. Nie wszyscy uchodzą żywi. Nie tak dawno podobny przypadek był w Jaroszewie koło Żnina. Mężczyzna został wciągnięty przy wybieraniu cebuli. Tam też najpierw chwyciło kurtkę. Człowieka jednak udało się uratować.
- W przypadku Januszkowa mogła zgubić rutyna.
- Na takich wałkach winny być osłony zabezpieczające. Jednak są one przeważnie kiepskie, często się psują, dlatego rolnicy je zdejmują...
Mężczyzna osierocił dwójkę dzieci.