https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pracownica sklepiku w Bydgoszczy: "Szef wymyślił paczki i każe pracować w niedziele, a sam ma wolne"

Agnieszka Domka-Rybka
123RF
Handlowcy oferujący usługi pocztowe i kurierskie chętnie stawiają w niedziele za ladą pracowników. Niektórzy zatrudnieni odchodzą do sklepów bez paczek.

Zakaz handlu nie jest na rękę ani dużym, ani małym sklepom. Okazuje się też, że niektórzy właściciele sklepików szukają sposobów, by to jednak nie oni, a pracownicy stali w niedziele za ladą - w ramach pensji.

Biedronka na PKS-ie może być otwarta

- Zmieniam pracę, idę do innego sklepu - mówi „Pomorskiej” pani Mariola, ekspedientka z bydgoskiego Szwederowa. - Zarobię tyle samo, ale przynajmniej nie będę musiała przychodzić w niedziele. Tutaj na początku też było zamknięte, ale szef wymyślił, że można odbierać paczki i musimy pracować w niedziele, bez dodatkowych pieniędzy. Paczki to jedna wielka ściema, bo w praktyce ani jedna jeszcze tutaj nie dotarła. Chodzi tylko o to, by ominąć zakaz. Szef ma wolne niedziele.

Koszmar na zakupach w soboty. Chcemy je znów robić w niedziele [najnowsze badanie]

Paczki, a konkretnie placówka pocztowa, pomogły też Żabce. Bo, przypomnijmy, zakaz handlu nie obowiązuje właśnie w takich placówkach, piekarniach, cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw.

„Umowy z operatorami pocztowymi podpisano już w 2012 roku. W sklepach można odbierać paczki od DHL lub z Poczty Polskiej” - informuje Żabka.

Za ladą nie musi więc stać franczyzobiorca, a może każdy pracownik.

Na paczki stawia także Kaufland, który podał że rośnie popularność usługi nadawania i odbierania przesyłek DHL Parcel w sklepach sieci. Dlatego chce w przyszłości rozszerzyć współpracę z innymi firmami kurierskimi, a także rozważane jest udostępnienie tej usługi w kolejnych marketach sieci.

Polecamy także: Zakaz handlu w niedziele. Za ladą może stać właściciel. Czy też jego dzieci? I tak, i nie...

Z danych sieci wynika, że w sklepach objętych usługą obsługiwanych jest już ponad 300 przesyłek tygodniowo.

Czy taka usługa ma również coś wspólnego z zakazem handlu? - Wprowadzona została ze względu na chęć zapewnienia naszym klientom satysfakcjonujących i spokojnych zakupów, przy okazji których nasi będą także mogli nadać lub odebrać przesyłkę - odpowiada Daria Tworek z biura prasowego sieci Kaufland. - Z usług kurierskich można korzystać wyłącznie w godzinach otwarcia sklepu, które nie ulegają zmianie. Nie powodują otwierania sklepów w niedziele objęte zakazem handlu.

Natomiast niektóre sieci wykorzystują lokalizację, np. to, że są na dworcach, jak było w przypadku Biedronki w Świeciu.
Według PIP to, że wisi tam taki szyld, bo ktoś go zapomniał zdjąć 20 lat temu nie znaczy, że to PKS.

Nie ma kas biletowych, poczekalni i dyspozytorni. Jest za to informacja, że bilety można kupić u kierowcy, a pasażerowie na zewnątrz czekają na swoje autobusy. Biedronka w Świeciu powinna być zamknięta.

Sąd nie podzielił tej opinii i Biedronka jest czynna w każdą niedzielę.

Komu zakaz jest potrzebny? Związkowcom

- Komu ten zakaz był potrzebny, chyba tylko związkowcom - komentuje dr Andrzej Faliński, niezależny ekspert ds. handlu detalicznego (były dyrektor Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, zrzeszającej sieci handlowe). - Polacy długo pracują i często w tygodniu nie mają czasu i siły na duże zakupy. Dlatego, gdy wszystkie niedziele były handlowe, chętnie odwiedzali sklepy, by w spokoju kupić, co było potrzebne. A teraz to wygląda tak: zakupy w piątki po południu i w soboty to jest prawdziwy koszmar.
Według badania SW Research, na które powołuje się portal dlahandlu.pl, ponad połowa ankietowanych (52 proc.) robiła zakupy w przynajmniej kilka niedziel miesięcznie przed wprowadzeniem ustawy o ograniczeniu handlu. Co 5. piątemu zdarzało się to raz na 4-5 tygodni. Jedynie 6 proc. deklaruje, że nigdy nie korzystało z niedziel handlowych.

"Mogę być winna grosik?", albo "Może być 2 deko więcej?" - to tylko przykłady tekstów, które słyszymy codziennie podczas zakupów. Spytaliśmy naszych Czytelników o kultowe wręcz teksty zasłyszane w sklepach. Przedstawiamy TOP 10 najlepszych tekstów. Zobaczcie!Aby przejść do kolejnego zdjęcia przesuń stronę gestem lub kliknij strzałkę w prawo na zdjęciu >>>Koniec L-4. Wchodzą e-zwolnienia

Najlepsze teksty zasłyszane w sklepach. Znasz je wszystkie?

Umacnia się rynek pracownika. Oto najbardziej pożądane zawody

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
2019-06-10T08:35:24 02:00, iksmennn:

Podczas rozmowy kwalifikacyjnej o pracę podstawowym pytaniem są godziny i dni pracy.

Jeśli nie pasuje to nie podejmujesz pracy.

W czym jest problem?

Nauczyciel od 8-15, piekarz 21-4, kierowca dzienny 6-15, kierowca nocny 23-6, kierowca tira 3/1 lub 4/1, dj na weselach od wieczora do rana w weekendy, dostawca pizzy w godzinach otwarcia pizzy.

Jeszcze raz zapytam.

W czym jest problem?

Ten pan nie pracował chyba w żadnym z tych zawodów skoro myśli że to są godziny pracy ,pracuje od pon do soboty dzień w dzień ,i tak wygląda praca dużej części społeczeństwa a czas żeby spokojnie kupić ubranie trzeba czasu ,którego nie mam ,system pracy jej ilość i różnorodność jest inna niż w PRL-u a my się wciąż cofamy ,społeczeństwo ,które nawet nie wie jakie konsekwencje będą dla pokoleń z 500plus i tych całych niedziel...

G
Gość
2019-06-10T08:35:24 02:00, iksmennn:

Podczas rozmowy kwalifikacyjnej o pracę podstawowym pytaniem są godziny i dni pracy.

Jeśli nie pasuje to nie podejmujesz pracy.

W czym jest problem?

Nauczyciel od 8-15, piekarz 21-4, kierowca dzienny 6-15, kierowca nocny 23-6, kierowca tira 3/1 lub 4/1, dj na weselach od wieczora do rana w weekendy, dostawca pizzy w godzinach otwarcia pizzy.

Jeszcze raz zapytam.

W czym jest problem?

To czemu w Niemczech nie są otwarte te same sklepy w niedzielę ale wiadomo gorszy sort

K
Kessi
2019-06-10T08:35:24 02:00, iksmennn:

Podczas rozmowy kwalifikacyjnej o pracę podstawowym pytaniem są godziny i dni pracy.

Jeśli nie pasuje to nie podejmujesz pracy.

W czym jest problem?

Nauczyciel od 8-15, piekarz 21-4, kierowca dzienny 6-15, kierowca nocny 23-6, kierowca tira 3/1 lub 4/1, dj na weselach od wieczora do rana w weekendy, dostawca pizzy w godzinach otwarcia pizzy.

Jeszcze raz zapytam.

W czym jest problem?

Ludzie potrzebują też odpoczynku kiedyś sklepy były zamknięte w niedziele i święta i było dobrze a teraz robią z tego problem w tygodniu czeba się zorganizować i robić zakupy a niedziela jest dla rodziny a nie poto by w pracy siedzieć wszystko ma swoje granice.

G
Gość
2019-06-10T08:35:24 02:00, iksmennn:

Podczas rozmowy kwalifikacyjnej o pracę podstawowym pytaniem są godziny i dni pracy.

Jeśli nie pasuje to nie podejmujesz pracy.

W czym jest problem?

Nauczyciel od 8-15, piekarz 21-4, kierowca dzienny 6-15, kierowca nocny 23-6, kierowca tira 3/1 lub 4/1, dj na weselach od wieczora do rana w weekendy, dostawca pizzy w godzinach otwarcia pizzy.

Jeszcze raz zapytam.

W czym jest problem?

Jeśli nie widzisz problemu to skup się i jeszcze raz przeanalizuj polski rynek pracy i nie w Warszawie czy Łodzi ale w zwykłych , średnich miastach i zastanów się czy naprawdę nie ma problemu. Naprawdę wystarczy że pomyślisz .

i
iksmennn
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej o pracę podstawowym pytaniem są godziny i dni pracy.

Jeśli nie pasuje to nie podejmujesz pracy.

W czym jest problem?

Nauczyciel od 8-15, piekarz 21-4, kierowca dzienny 6-15, kierowca nocny 23-6, kierowca tira 3/1 lub 4/1, dj na weselach od wieczora do rana w weekendy, dostawca pizzy w godzinach otwarcia pizzy.

Jeszcze raz zapytam.

W czym jest problem?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska