https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pracownice banku w Świeciu fałszowały podpisy rolników i zaciągały kredyty

Przemysław Decker [email protected] tel. 56 45 11 928
Dwie byłe pracownice placówki bankowej w Świeciu nad Osą usłyszały 19 zarzutów!
Dwie byłe pracownice placówki bankowej w Świeciu nad Osą usłyszały 19 zarzutów! www.sxc.hu
Dwie byłe pracownice placówki bankowej w Świeciu nad Osą miały fałszować podpisy rolników i w ten sposób zaciągać na nich "lewe" kredyty. Usłyszały w sumie po 19 zarzutów.

Zarzut przywłaszczenia mienia postawiono też kasjerce. - Śledztwo trwa - mówi Agnieszka Reniecka, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu.

Akt oskarżenia wobec dwóch podejrzanych o proceder pracownic być może trafi do sądu jeszcze w tym roku. Zarzuty dotyczą m.in. oszustwa i fałszerstwa. Za to pierwsze grozi do 8 lat więzienia.

Brzydki sposób na kasę

Brzydki, ale i prosty. W skrócie: fałszowano podpisy klientów oddziału banku (na ogół rolników) i w ten sposób zaciągano na nich kredyty. Gospodarze nie mieli o tym zielonego pojęcia. Dotyczy to około 30 mieszkańców gminy Świecie nad Osą. - Łączna kwota kredytów opiewa na około 2 mln zł - dodaje Agnieszka Reniecka.

Przeczytaj również: Amber Gold. I po karierze

Prawie zemdlałem

We wnioski kredytowe wpisywano prawdziwe dane (wzięte z bazy banku), nie zgadzały się jedynie podpisy. - Potwierdzili to przesłuchiwani przez nas klienci banku. Będziemy również korzystać z opinii grafologa - wyjaśnia zastępca prokuratora rejonowego.

Pożyczkę zaciągnięto między innymi na pana Ryszarda (nazwisko znane redakcji). - Kiedy się o tym dowiedziałem, prawie straciłem przytomność - wspomina gospodarz.

Jak szydło wyszło z worka? Rolnik miał jedną, prawdziwą pożyczkę w tym banku. Postanowił ją w całości spłacić. Dlatego pojechał do oddziału mieszczącego się w Grudziądzu. - Tam dowiedziałem się, że mam jeszcze jeden kredyt - inwestycyjny. Na 80 tysięcy złotych - tłumaczy pan Ryszard.

Później okazało się, że żyrował on kolejną "lewą" pożyczkę wziętą na innego mieszkańca gminy.

Zobacz także: Oto szokująca historia pracownika Amber Gold. Jesteś jednym z nich? Zgłoś się do nas

Nie zauważyli przekrętu

- Proceder zaciągania kredytów trwał od dawna - twierdzi Wiesław Drożdża, prezes Banku Spółdzielczego w Łasinie, którego jeden z oddziałów mieści się w Świeciu nad Osą. Przekręt nie wyszedł na jaw, bo jedne pożyczki były spłacane kolejnymi. W ten sposób rosła swego rodzaju piramida finansowa. Co ciekawe, szefowie instytucji przeglądali podrobione dokumenty.

- Każdy wniosek kredytowy jest analizowany przez zarząd banku. Nie byliśmy w stanie się zorientować, że coś jest nie tak. Dane zawarte w dokumentach były bowiem prawdziwe, sfałszowano jedynie podpisy. Nie jesteśmy grafologami, żeby to wychwycić - dodaje Wiesław Drożdża.

Aż huczy od plotek

Wśród mieszkańców Świecia nad Osą aż huczy od plotek na temat procederu. Ludzie są nim bardzo zaskoczeni. Twierdzą bowiem, że podejrzana o przestępstwo obsługa banku nie żyła ponad stan. - Nie wiem, co robili z pieniędzmi - zastanawia się jeden z mieszkańców.

Ludzie mówią również, że część pożyczek mogła być preferencyjna, tzn. dopłacała do nich państwowa Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. To jednak nieprawda - stanowczo dementuje Wiesław Drożdża. - Wyłudzone kredyty nie miały dopłat ani z ARiMR, ani też z żadnych innych instytucji - wyjaśnia prezes.

Twierdzi ponadto, że mimo zawirowań klienci nie odwrócili się od zarządzanego przez niego banku. - Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby podobna historia już nigdy się nie powtórzyła - dodaje prezes.

Wiadomości ze Świecia

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Joseph
Nie tylko w banku falszowali podpisy. takze urzednik w swieciu, ktory podrobil podpis na waznym dokumencie, ale sad uznal to za niska szkodliwosc czynu. Smieszne! Jest przyzwolenie sadu na takie dzialanie? Dlaczego gazety o tym nie pisaly? A w szczegolnosci Czas Swiecia, ktory opisuje tylko jak "dobry" jest milosciwie nam panujacy burmistrz pogoda.
J
Joseph
Nie tylko w banku falszowali podpisy. takze urzednik w swieciu, ktory podrobil podpis na waznym dokumencie, ale sad uznal to za niska szkodliwosc czynu. Smieszne! Jest przyzwolenie sadu na takie dzialanie? Dlaczego gazety o tym nie pisaly? A w szczegolnosci Czas Swiecia, ktory opisuje tylko jak "dobry" jest milosciwie nam panujacy burmistrz pogoda.
G
Gość

Ale temat ciekawy

p
piotr2
Też nie mam pojęcia. Tu nie jest przecież forum Świecia nad Osą...
G
Gość
Co Świecie nad Osą ma wspólnego ze Świeciem.
p
pomnik
nie wiadomo co robiły z pieniedzmi!! wiadomo !! zbierały na specjalnym koncie na budowe pomnika tuska i jego syna!!
G
Gość
Pracownice banku w Świeciu fałszowały podpisy rolników i zaciągały kredyty

dodano: 28 września 2012, 7:15 Autor: Przemysław Decker, [email protected], tel. 56 45 11 928

Dwie byłe pracownice placówki bankowej w Świeciu nad Osą usłyszały 19 zarzutów! (fot. www.sxc.hu)

Dwie byłe pracownice placówki bankowej w Świeciu nad Osą miały fałszować podpisy rolników i w ten sposób zaciągać na nich "lewe" kredyty. Usłyszały w sumie po 19 zarzutów.
Zarzut przywłaszczenia mienia postawiono też kasjerce. - Śledztwo trwa - mówi Agnieszka Reniecka, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu.

Akt oskarżenia wobec dwóch podejrzanych o proceder pracownic być może trafi do sądu jeszcze w tym roku. Zarzuty dotyczą m.in. oszustwa i fałszerstwa. Za to pierwsze grozi do 8 lat więzienia.
Brzydki sposób na kasę

Brzydki, ale i prosty. W skrócie: fałszowano podpisy klientów oddziału banku (na ogół rolników) i w ten sposób zaciągano na nich kredyty. Gospodarze nie mieli o tym zielonego pojęcia. Dotyczy to około 30 mieszkańców gminy Świecie nad Osą. - Łączna kwota kredytów opiewa na około 2 mln zł - dodaje Agnieszka Reniecka.

Prawie zemdlałem

We wnioski kredytowe wpisywano prawdziwe dane (wzięte z bazy banku), nie zgadzały się jedynie podpisy. - Potwierdzili to przesłuchiwani przez nas klienci banku. Będziemy również korzystać z opinii grafologa - wyjaśnia zastępca prokuratora rejonowego.

Pożyczkę zaciągnięto między innymi na pana Ryszarda (nazwisko znane redakcji). - Kiedy się o tym dowiedziałem, prawie straciłem przytomność - wspomina gospodarz.

Jak szydło wyszło z worka? Rolnik miał jedną, prawdziwą pożyczkę w tym banku. Postanowił ją w całości spłacić. Dlatego pojechał do oddziału mieszczącego się w Grudziądzu. - Tam dowiedziałem się, że mam jeszcze jeden kredyt - inwestycyjny. Na 80 tysięcy złotych - tłumaczy pan Ryszard.

Później okazało się, że żyrował on kolejną "lewą” pożyczkę wziętą na innego mieszkańca gminy.
Nie zauważyli przekrętu

- Proceder zaciągania kredytów trwał od dawna - twierdzi Wiesław Drożdża, prezes Banku Spółdzielczego w Łasinie, którego jeden z oddziałów mieści się w Świeciu nad Osą. Przekręt nie wyszedł na jaw, bo jedne pożyczki były spłacane kolejnymi. W ten sposób rosła swego rodzaju piramida finansowa. Co ciekawe, szefowie instytucji przeglądali podrobione dokumenty.

- Każdy wniosek kredytowy jest analizowany przez zarząd banku. Nie byliśmy w stanie się zorientować, że coś jest nie tak. Dane zawarte w dokumentach były bowiem prawdziwe, sfałszowano jedynie podpisy. Nie jesteśmy grafologami, żeby to wychwycić - dodaje Wiesław Drożdża.
Aż huczy od plotek

Wśród mieszkańców Świecia nad Osą aż huczy od plotek na temat procederu. Ludzie są nim bardzo zaskoczeni. Twierdzą bowiem, że podejrzana o przestępstwo obsługa banku nie żyła ponad stan. - Nie wiem, co robili z pieniędzmi - zastanawia się jeden z mieszkańców.

Ludzie mówią również, że część pożyczek mogła być preferencyjna, tzn. dopłacała do nich państwowa Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. To jednak nieprawda - stanowczo dementuje Wiesław Drożdża. - Wyłudzone kredyty nie miały dopłat ani z ARiMR, ani też z żadnych innych instytucji - wyjaśnia prezes.

Twierdzi ponadto, że mimo zawirowań klienci nie odwrócili się od zarządzanego przez niego banku. - Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby podobna historia już nigdy się nie powtórzyła - dodaje prezes.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska