Skala oszustwa w banku Credit Agricole szokuje. Wyszła na jaw już po pierwszym prokuratorskim śledztwie dotyczącym Agnieszki U. -Za sprawą drobiazgowej kontroli, której dokonał bank - mówi "Nowościom" Janusz Biewald, prokurator rejonowy w Wąbrzeźnie.
Jest pierwszy wyrok dla oszustki z Wąbrzeźna: zawiasy i obowiązek naprawienia szkody
"Nowości" opisywały sprawę na etapie jej ujawnienia i skierowania 15 kwietnia 2024 roku przez prokuraturę aktu oskarżenia przeciwko Agnieszce U. do sądu. Przypomnijmy krótko.
Pracownica banku Credit Agricole w Wąbrzeźnie (krótko po aferze zamkniętego) oskarżona została o dokonanie 12 oszustw. Kobieta zaciągała pożyczki na klientów banku- absolutnie niczego nie świadomych. O tym, że mają jakieś kredyty do spłacenia dowiadywali się przypadkiem.
Agnieszka U. z banku wyprowadzona została na oczach klientów przez policję. Potem tłumaczyła, że miała kłopoty finansowe, własne pożyczki (już parabankowe) do spłacenia i dlatego weszła na przestępczą ścieżkę. Starała się lawirować w swoich oszustwach i częściowo przynajmniej spłacać pozaciągane na klientów zobowiązania. Ale jej się to nie udawało...
Jako pracownica banku nie miała żadnego kłopotu z dostępem do danych klientów. W okresie od lutego 2023 roku do stycznia 2024 roku wykorzystała dane czterech takich niczego nieświadomych osób. 12-krotnie w ich imieniu składała wnioski o pożyczki. Przy tych okazjach posługiwała się ich danymi osobami, a podpisywała się "zdalnie", korzystając z aplikacji. Za każdym razem wnioski zostały zaakceptowane. Tyle, że pieniądze trafiały do nieuczciwej pracownicy banku.
Agnieszka U. zaciągnęła 12 pożyczek w wysokości: 6 tys. zł, 4,5 tys. zł, 5 tys. zł, 8 tys. zł, 5 tys. zł, 500 zł, 3 tys. zł, 6 tys. zł, 5 tys. zł i 4,2 tys. zł.
Te oszustwa zostały już osądzone. Sąd Rejonowy w Wąbrzeźnie skazał Agnieszkę U. na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata próby. Nakazał jej także naprawić szkodę w całości - przekazując pieniądze bankowi. Po to, by wyrównać szkody klientom.
-Sąd zobowiązała też Agnieszkę U. do podjęcia pracy zarobkowej - przekazuje prokurator Janusz Biewald.
Będzie drugi proces! Tym razem 20 oszustw wobec kilkunastu klientów Credit Agricole
Historii pracownicy wąbrzeskiego banku absolutnie ten wyrok jednak nie zakończył. Ba, można powiedzieć, że dopiero rozpoczął. Kobietę czeka bowiem teraz drugi proces. I tym razem konsekwencje karne mogą być zdecydowanie surowsze. Odpowie bowiem za więcej oszustw tego samego typu, popełnionych w tym samym okresie.
-Wyszły one na jaw po drobiazgowej kontroli banku i stały się przedmiotem naszego dochodzenia. Kolejny akt oskarżenia przeciwko Agnieszce U. już wpłynął do sądu - mówi prokurator rejonowy. Zaznaczając, że biorąc pod uwagę rozmiar działalności oskarżonej spodziewać się należy surowszego wyroku.
-Tym razem Agnieszka U. oskarżona została oskarżona przez nas o dokonanie 20 oszustw (znów chodzi o zaciąganie pożyczek na klientów banku). Pokrzywdzonych zostało kilkanaście osób. Część pożyczek oskarżona spłaciła, ale 72 tysiące zł do spłaty jeszcze zostało - mówi prokurator Janusz Biewald.
Do sprawy w "Nowościach" wrócimy po kolejnym wyroku. Dodajmy, że krótko po zatrzymaniu przez policje Agnieszki U. i postawieniu jej zarzutów, wąbrzeski oddział Credit Agricole został zamknięty.
WAŻNE. Oszuści w banku Credit Agricole
- Wąbrzeźno jest już kolejnym miastem, w którym silnie ucierpiał wizerunek tego banku. W Toruniu pracownik Credit Agricole przy ul. Szerokiej na starówce (tez już zamknięty) oszukał klientów na jeszcze większą skalę - ponad 1 mln zł!
- Mowa o opiekunie klientów Łukaszu M., który tak się nimi "opiekował", że pozbawiał pieniędzy. Skazany został za to przez Sąd Okręgowy w Toruniu na 3 lata bezwzględnego więzienia.
