Styczeń tego roku, miejscowość Bielawy (gmina Barcin): na pracownika jednej z tamtejszych firm spada wózek do przewożenia towaru, 34-latek ginie na miejscu.
Śmierć na miejscu!
Kilkanaście dni później we Włocławku na budowie wytwórni kwasu teraftalowego traci życie 44-letni pracownik warszawskiego "Elektromontażu".
Do wypadku dochodzi w czasie montażu filtrów podgrzewaczy. Urządzenie przewraca się na pracownika, nie udaje się go uratować.
W lutym w Grudziądzu 58-letni pracownik ginie przygnieciony ciężką maszyną, którą wraz z kolegami wywozi z zakładu mechanicznego przy ul. Waryńskiego. Firma przeprowadza się akurat z hal po dawnych "Stomilu" do swojej nowej siedziby. Przewożony jest m.in. specjalistyczny sprzęt.
Wwe Włocławku podczas prac dekarsko-blacharskich z rusztowania przy ścianie budynku przy ul. Przedmiejskiej spada jeden z pracowników (z wysokości 9 metrów). 57-letni mężczyzna umiera po przewiezieniu do szpitala.
To oczywiście nie wszystkie regionalne tragedie w pracy od początku roku. I do tego trzeba również doliczyć wypadki, z których, na szczęście, zatrudnieni wychodzą bez szwanku.
- Od lat są one efektem przede wszystkim złej organizacji pracy czy nieprawidłowego zachowania ludzi - komentuje Katarzyna Pietraszak, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektora Pracy w Bydgoszczy. - Postawy ludzi wobec ryzyka związanego z pracą nie zmieniają się. Nadal lekceważone są zagrożenia spowodowane brawurą i ryzykanctwem lub brakiem sprzętu ochronnego.
Dane z kraju są alarmujące!
Najniebezpieczniejsze branże u nas to wciąż - w kolejności - budownictwo, transport, produkcja.
Jednak na tle kraju i tak wypadamy całkiem dobrze, ponieważ, mimo wszystko, liczba wypadków u nas zmalała.
Tymczasem w Polsce od początku roku wzrosła o prawie 60 procent w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Takich, które kończą się śmiercią jest zaś o 87 procent więcej! (podaje GUS)
Pocieszające jest to, że zmalała wypadkowość w rolnictwie z 4958 do 4477. Pamiętajmy jednak o śnieżnej zimie w pierwszym kwartale tego roku.
Czytaj też: Praca. Za często igramy z życiem!
Czytaj też: Chełmno. Robotnicy biegają po dachu fary chociaż nie są niczym przypięci. W każdej chwili mogą spaść.