
Cały czas zatem będziemy tu na miejscu - mówi Andrzej Arndt, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej. W układzie pracownicy MZK - bydgoski ratusz trwa impas. Pracownicy MZK strajkują, bo chcą podwyżek pensji. Do pracy przychodzą na czas, ale kursy autobusów i tramwajów nie są realizowane. Pierwszy dzień protestu załogi MZK w ratuszu zakończył się spotkaniem z prezydentem Rafałem Bruskim, ale strony nie wypracowały kompromisu odnośnie żądań płacowych, a bez tego strajk trwać będzie nadal. Wiadomo, że stanowisko straci prezes spółki, ale to nie rozwiązuje problemu i kłopotu dla bydgoszczan, którzy w znacznej większości wspierają załogę MZK.

Cały czas zatem będziemy tu na miejscu - mówi Andrzej Arndt, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej. W układzie pracownicy MZK - bydgoski ratusz trwa impas. Pracownicy MZK strajkują, bo chcą podwyżek pensji. Do pracy przychodzą na czas, ale kursy autobusów i tramwajów nie są realizowane. Pierwszy dzień protestu załogi MZK w ratuszu zakończył się spotkaniem z prezydentem Rafałem Bruskim, ale strony nie wypracowały kompromisu odnośnie żądań płacowych, a bez tego strajk trwać będzie nadal. Wiadomo, że stanowisko straci prezes spółki, ale to nie rozwiązuje problemu i kłopotu dla bydgoszczan, którzy w znacznej większości wspierają załogę MZK.

Cały czas zatem będziemy tu na miejscu - mówi Andrzej Arndt, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej. W układzie pracownicy MZK - bydgoski ratusz trwa impas. Pracownicy MZK strajkują, bo chcą podwyżek pensji. Do pracy przychodzą na czas, ale kursy autobusów i tramwajów nie są realizowane. Pierwszy dzień protestu załogi MZK w ratuszu zakończył się spotkaniem z prezydentem Rafałem Bruskim, ale strony nie wypracowały kompromisu odnośnie żądań płacowych, a bez tego strajk trwać będzie nadal. Wiadomo, że stanowisko straci prezes spółki, ale to nie rozwiązuje problemu i kłopotu dla bydgoszczan, którzy w znacznej większości wspierają załogę MZK.

Cały czas zatem będziemy tu na miejscu - mówi Andrzej Arndt, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej. W układzie pracownicy MZK - bydgoski ratusz trwa impas. Pracownicy MZK strajkują, bo chcą podwyżek pensji. Do pracy przychodzą na czas, ale kursy autobusów i tramwajów nie są realizowane. Pierwszy dzień protestu załogi MZK w ratuszu zakończył się spotkaniem z prezydentem Rafałem Bruskim, ale strony nie wypracowały kompromisu odnośnie żądań płacowych, a bez tego strajk trwać będzie nadal. Wiadomo, że stanowisko straci prezes spółki, ale to nie rozwiązuje problemu i kłopotu dla bydgoszczan, którzy w znacznej większości wspierają załogę MZK.