5 z 12
Już drugi miesiąc pracownicy administracji Sądu Rejonowego w...
fot. Dariusz Nawrocki

Pracownicy sądu w Inowrocławiu protestują już dwa miesiące. Codziennie w samo południe [zdjęcia, wideo]

Już drugi miesiąc pracownicy administracji Sądu Rejonowego w Inowrocławiu wykorzystują przerwę śniadaniową na protest przed budynkiem.

Gromadzą się przy ruchliwym skrzyżowaniu ulic: Narutowicza, Kopernika i Roosevelta. Przejeżdżający kierowcy widzą ludzi z transparentami, słyszą odgłosy wyjącej syreny. Po 15 minutach pracownicy wracają do sądu.

- Codziennie wykorzystujemy przerwę w pracy, by pokazać swoje niezadowolenie. Domagamy się podwyżki w wysokości 1000 złotych brutto. Dziś nasze wynagrodzenia nie przekraczają w większości przypadków 2000 złotych na rękę. Te pensje są one nieadekwatne do naszej pracy, która wymaga poświecenia i zaangażowania. Ministerstwo proponuje podwyżki od 100 do 200 złotych brutto podwyżki w tym roku. Jest to kwota niewystarczająca - przekonuje Adrian Piwek.

Zapewnia, że pracownicy będą protestować do skutku.

Podkreśla, że w ten sposób protestują pracownicy administracji sądowej w całej Polsce, a ich akcję wspierają sędziowie i adwokaci.

6 z 12
Już drugi miesiąc pracownicy administracji Sądu Rejonowego w...
fot. Dariusz Nawrocki

Pracownicy sądu w Inowrocławiu protestują już dwa miesiące. Codziennie w samo południe [zdjęcia, wideo]

Już drugi miesiąc pracownicy administracji Sądu Rejonowego w Inowrocławiu wykorzystują przerwę śniadaniową na protest przed budynkiem.

Gromadzą się przy ruchliwym skrzyżowaniu ulic: Narutowicza, Kopernika i Roosevelta. Przejeżdżający kierowcy widzą ludzi z transparentami, słyszą odgłosy wyjącej syreny. Po 15 minutach pracownicy wracają do sądu.

- Codziennie wykorzystujemy przerwę w pracy, by pokazać swoje niezadowolenie. Domagamy się podwyżki w wysokości 1000 złotych brutto. Dziś nasze wynagrodzenia nie przekraczają w większości przypadków 2000 złotych na rękę. Te pensje są one nieadekwatne do naszej pracy, która wymaga poświecenia i zaangażowania. Ministerstwo proponuje podwyżki od 100 do 200 złotych brutto podwyżki w tym roku. Jest to kwota niewystarczająca - przekonuje Adrian Piwek.

Zapewnia, że pracownicy będą protestować do skutku.

Podkreśla, że w ten sposób protestują pracownicy administracji sądowej w całej Polsce, a ich akcję wspierają sędziowie i adwokaci.

7 z 12
Już drugi miesiąc pracownicy administracji Sądu Rejonowego w...
fot. Dariusz Nawrocki

Pracownicy sądu w Inowrocławiu protestują już dwa miesiące. Codziennie w samo południe [zdjęcia, wideo]

Już drugi miesiąc pracownicy administracji Sądu Rejonowego w Inowrocławiu wykorzystują przerwę śniadaniową na protest przed budynkiem.

Gromadzą się przy ruchliwym skrzyżowaniu ulic: Narutowicza, Kopernika i Roosevelta. Przejeżdżający kierowcy widzą ludzi z transparentami, słyszą odgłosy wyjącej syreny. Po 15 minutach pracownicy wracają do sądu.

- Codziennie wykorzystujemy przerwę w pracy, by pokazać swoje niezadowolenie. Domagamy się podwyżki w wysokości 1000 złotych brutto. Dziś nasze wynagrodzenia nie przekraczają w większości przypadków 2000 złotych na rękę. Te pensje są one nieadekwatne do naszej pracy, która wymaga poświecenia i zaangażowania. Ministerstwo proponuje podwyżki od 100 do 200 złotych brutto podwyżki w tym roku. Jest to kwota niewystarczająca - przekonuje Adrian Piwek.

Zapewnia, że pracownicy będą protestować do skutku.

Podkreśla, że w ten sposób protestują pracownicy administracji sądowej w całej Polsce, a ich akcję wspierają sędziowie i adwokaci.

8 z 12
Już drugi miesiąc pracownicy administracji Sądu Rejonowego w...
fot. Dariusz Nawrocki

Pracownicy sądu w Inowrocławiu protestują już dwa miesiące. Codziennie w samo południe [zdjęcia, wideo]

Już drugi miesiąc pracownicy administracji Sądu Rejonowego w Inowrocławiu wykorzystują przerwę śniadaniową na protest przed budynkiem.

Gromadzą się przy ruchliwym skrzyżowaniu ulic: Narutowicza, Kopernika i Roosevelta. Przejeżdżający kierowcy widzą ludzi z transparentami, słyszą odgłosy wyjącej syreny. Po 15 minutach pracownicy wracają do sądu.

- Codziennie wykorzystujemy przerwę w pracy, by pokazać swoje niezadowolenie. Domagamy się podwyżki w wysokości 1000 złotych brutto. Dziś nasze wynagrodzenia nie przekraczają w większości przypadków 2000 złotych na rękę. Te pensje są one nieadekwatne do naszej pracy, która wymaga poświecenia i zaangażowania. Ministerstwo proponuje podwyżki od 100 do 200 złotych brutto podwyżki w tym roku. Jest to kwota niewystarczająca - przekonuje Adrian Piwek.

Zapewnia, że pracownicy będą protestować do skutku.

Podkreśla, że w ten sposób protestują pracownicy administracji sądowej w całej Polsce, a ich akcję wspierają sędziowie i adwokaci.

Pozostały jeszcze 3 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Kobiety o takich imionach to często kłamczuchy! Tak mówi Wielka Księga Imion

Kobiety o takich imionach to często kłamczuchy! Tak mówi Wielka Księga Imion

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Kierowca zasnął, auto dachowało. Groźne nocne zdarzenie w Nekli

Kierowca zasnął, auto dachowało. Groźne nocne zdarzenie w Nekli

Zobacz również

Parkrun Toruń 454. Sport, uśmiechy i piękne kwietniowe słońce - zobaczcie zdjęcia!

Parkrun Toruń 454. Sport, uśmiechy i piękne kwietniowe słońce - zobaczcie zdjęcia!

Kierowca zasnął, auto dachowało. Groźne nocne zdarzenie w Nekli

Kierowca zasnął, auto dachowało. Groźne nocne zdarzenie w Nekli