- Na aukcji licytowaliśmy obrazy, książki, ciekawe reprodukcje - mówi Roman Pytlasiński, prezes stowarzyszenia "Nasz szpital", organizator balu. - Najwyższą cenę w czasie licytacji osiągnęła metalowa róża, która jest symbolem balu. Wygrywający aukcję zdobywa różę tylko na rok. W tym roku różę licytowaliśmy dwukrotnie.
W sumie udało się zebrać około sześć tysięcy złotych.
Przez ostatnie lata organizatorzy charytatywnej akcji połączonej z zabawą wspomogli i to znacząco brodnicki szpital.
- W ciągu pięciu lat stowarzyszenie zakupiło dla szpitala przede wszystkim sprzęt ratujący życie, m.in: kardiomonitor, aparat stimuplex, defibrylator, a także pompę flokare i system przeciwodleżynowy - wylicza dr Jacek Furgalski. - Zakupy, na łączną kwotę 40 tysięcy 800 złotych - zrealizowane zostały z dochodów z balów charytatywnych oraz z wpłat sponsorów.
Osoby, które nie uczestniczyły w balu, ale chciałyby wesprzeć idę pomocy dzieciom mogą przyłączyć się do inicjatywy stowarzyszenia. Dowolne kwoty z przeznaczeniem dla oddziału dziecięcego można wpłacać na konto 28 9484 1150 2200 0018 3729 0001
- Wśród hojnych sponsorów tegorocznego balu znaleźli się - oprócz uczestników balu: starosta i burmistrz Brodnicy, Bank Spółdzielczy w Brodnicy, zespół Zodiak, firma BOSMAN, Witold Faliński - firma Second hand, a także liczni sponsorzy, którzy życzyli sobie pozostać anonimowymi. Wszystkim im serdecznie dziękujemy za okazane serce - dodaje Roman Pytlasiński.