Późnym wieczorem rzecznik rządu poinformował, że test na COVID-19 u premiera dał wynik negatywny.
Wcześniej premier Mateusz Morawiecki odbył zdalną rozmowę z przedstawicielami opozycji poświęconą walce z koronawirusem. Konsultacje odbyły się w formie wideokonferencji.
W stanowisku PO, partia opozycyjna zarzuca rządowi, że nie wyciągnął żadnych wniosków z pierwszej fali pandemii. "Na dzisiejszym spotkaniu premier nie tylko nie odniósł się do propozycji przedstawionych przez opozycję, ale sam nie przedstawił żadnej strategii walki z COVID-19 - brzmi oświadczenie partii.
We wtorek przed spotkaniem rzecznik rządu poinformował, że premier Mateusz Morawiecki musiał udać się na kwarantannę w związku z tym, że jeden z funkcjonariuszy ochrony premiera jest chory na COVID-19.
Szef KPRM poinformował, że premier został objęty kwarantanną. - Jesteśmy przygotowani na taką sytuację - premier prowadzi wideokonferencje, spotkania RZZK, posiedzenia Rady Ministrów, podpisuje dokumenty z miejsca, w którym przebywa na kwarantannie - powiedział.
Jak dodał Dworczyk, Morawiecki miał wykonany test na obecność koronawirusa a o kolejnych krokach będzie decydował lekarz. - Pan premier funkcjonuje zdalnie w trybie normalnej, codziennej pracy - dodał Dworczyk.
Rzecznik rządu na pytanie dziennikarza o ew. wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego przypomniał, że w Polsce obowiązuje stan epidemii. - Nie ma potrzeby wprowadzania stanu nadzwyczajnego - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller.
- Premier czuje się dobrze - podsumowali spotkanie z dziennikarzami ministrowie Dworczyk i Müller.
