MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Premier powinien z nami rozmawiać

rozmawiał Jacek Deptuła
Prof. Jarosław Nocoń, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego
Prof. Jarosław Nocoń, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego archiwum
Prof. Jarosław Nocoń, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego.

- Wicepremierzy Rostowski i Piechociński słusznie namawiają premiera na radykalną zmianę w rządzie?
- Platforma jest dziś w takiej sytuacji, że musi wykonać zdecydowany ruch do przodu. Opozycja i opinia publiczna są bowiem przekonane, że rząd Donalda Tuska w tym kształcie już niczego nie jest w stanie zrobić.

- Rząd "zużył się" już do końca?
- To nie tyle kwestia faktów, działań politycznych i efektów, co przekonania opinii społecznej o konieczności zmian. A to przekonanie wytwarza presję - skoro rząd ma coś zmienić i być siłą sprawczą pozytywnych decyzji - musi dojść do zmian. Ale zmiana ministrów niekoniecznie musi się przełożyć na jakość rządzenia. Z politykami jest jak z małżeństwem - po dłuższym czasie zaczynają się sobą nudzić, a nawet walczyć ze sobą. Niewątpliwie jednak dotychczasowa formuła rządów PO się wyczerpała.

- Słynny Tuskobus, dzięki któremu premier miał rozmawiać ze społeczeństwem stoi w garażu. Dlaczego Donald Tusk zdaje się nas nie zauważać?
- Właśnie, od razu nasuwa się wiele pytań, na które zapewne nie otrzymamy odpowiedzi. Czy pasywność premiera wynika z jego zaangażowania w wewnętrzną walkę w PO czy z rzeczywistego marazmu, a może kiepskiego marketingu? Premier - aby odzyskać choć część zwolenników - powinien przejąć inicjatywę i zacząć z nami rozmawiać.

- A może Tuska blokuje coraz głośniejszy konflikt z koalicjantem z PSL? Wczoraj odwołano nieoczekiwanie spotkanie liderów PO i PSL.
- Jeśli na problemy, o których mówiliśmy wcześniej, nakładają się spory wewnątrz koalicji PO-PSL to kiepsko rokuje. Tym bardziej, że i w samym PSL jest zamieszanie, narasta spór o Piechocińskiego i tęsknota za Waldemarem Pawlakiem. Były premier słusznie powiedział kilka dni temu, że przy obecnej polityce Piechocińskiego PSL traci swoją tożsamość. Być może niepokój u ludowców też ma jakiś wpływ na decyzje rządu.

- Jarosław Kaczyński cieszy się już zaufaniem 31 proc. Polaków, a premier zaledwie 29 proc. To początek końca premiera Tuska?
- Rankingi zaufania są ryzykowne, ponieważ często utożsamiane są ze skalą poparcia, a to dwie różne sprawy. Zaufanie jest kategorią, którą można interpretować bardzo szeroko. I może się zmienić np. pod wpływem jednego wystąpienia czy wpadki medialnej. Brak zaufania nie przekłada się automatycznie na brak poparcia dla polityka.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska