Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premier wciąż nie przyjęła rezygnacji Zbigniewa Ostrowskiego

Roman Laudański
Zbigniew Ostrowski:  - W sensie prawnym jestem wybrany na wicemarszałka.
Zbigniew Ostrowski: - W sensie prawnym jestem wybrany na wicemarszałka.
Ostrowski nadal jest wicewojewodą, a jednak do pracy w Urzędzie Wojewódzkim nie przychodzi. Jest również wicemarszałkiem, którym być nie może, bo jego rezygnacja z funkcji wicewojewody ciągle nie została przyjęta.

Na stronach internetowych Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu Zbigniew Ostrowski występuje jako wicemarszałek. Jednocześnie na stronach internetowych Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy Zbigniew Ostrowski jest nadal wicewojewodą. Można zażartować, że Zbigniew Ostrowski albo ma brata bliźniaka, albo posiada dar bilokacji (możliwość znajdowania się równocześnie w dwóch miejscach naraz).
Sam zainteresowany - Zbigniew Ostrowski - przypomina, że dwa tygodnie temu złożył rezygnację z funkcji wicewojewody w związku z wyborem na wicemarszałka. Tylko premier Ewa Kopacz jeszcze jej nie przyjęła. - W sensie prawnym złożenie rezygnacji jest złożeniem funkcji - twierdzi Zbigniew Ostrowski. - Jeszcze nie przyjąłem obowiązków wicemarszałka. Zgodnie z tym, co mówią prawnicy, moja rezygnacja musi zostać przyjęta, ale nie chcę robić prawnych problemów, nie dolewać oliwy do ognia - dlatego jeszcze nie obejmuję funkcji wicemarszałka. Ale w sensie prawnym jestem wybrany na wicemarszałka.

Od dwóch tygodni Zbigniew Ostrowski nie bywa w Urzędzie Wojewódzkim. Bartłomiej Michałek, rzecznik prasowy wojewody twierdzi, że Ostrowski nadal jest wicewojewodą, bo żaden oficjalny dokument na temat przyjęcia rezygnacji do urzędu nie wpłynął. - Od trzeciego grudnia Zbigniew Ostrowski zaprzestał świadczenia pracy na rzecz urzędu. Wicewojewodą jest do momentu, kiedy premier Ewa Kopacz przyjmie - lub nie - jego rezygnację.
Przypomnijmy, Zbigniew Ostrowski został wybrany na stanowisku wicemarszałka wbrew stanowisku bydgoskiej Platformy Obywatelskiej, która chciała, żeby tę funkcję objął Zbigniew Pawłowicz, były dyrektor Centrum Onkologii. Ale marszałek Piotr Całbecki wysunął swojego kandydata - Zbigniewa Ostrowskiego, co mocno zirytowało bydgoskich członków PO, którzy przypomnieli, że na spotkaniu u premier Kopacz ustalenia były inne. Ba, w odpowiedzi na działania marszałka Całbeckiego i Zbigniewa Ostrowskiego bydgoscy politycy Platformy złożyli wniosek o rozwiązanie partii w naszym województwie.

Poseł Tomasz Lenz, szef PO w regionie w sprawie Zbigniewa Ostrowskiego odsyła do Urzędu Wojewódzkiego.- Emocje nie pomagają tej sprawie - dodaje poseł Lenz. - Źle się dzieje, że dwa powiaty stawiają się w kontrze pozostałym.

Poseł Paweł Olszewski (PO) jest przekonany, że Zbigniew Ostrowski nie może jednocześnie pracować w Bydgoszczy i w Toruniu. - Nie można być wicemarszałkiem będą jednocześnie wicewojewodą - podkreśla poseł Olszewski. - To się wyklucza. Za tę sytuację odpowiedzialny jest sam zainteresowany. Kandydował na fotel wicemarszałka, choć jako wicewojewoda nie mógł tego robić. Nadal jest wicewojewodą. To problem dla prawników.

Jak komentuje to opozycja? - Wszystko wskazuje na to, że tamtego wyboru dokonano niezgodnie z prawem - mówi poseł Tomasz Latos (PiS). Jeśli zarząd będzie się spotykał, to nielegalnie. Namawiam, by dokonano ponownego wyboru, by wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Coraz bardziej przyzwyczajamy się w kraju do bałaganiarstwa. Tak nie może być.

Premier Ewa Kopacz ma trzy miesiące na przyjęcie (lub nie) rezygnacji Zbigniewa Ostrowskiego.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska