
Piłkarki SMS Łódź po raz pierwszy zagrają w finale
Moja dewiza? Uczciwość, solidność i oczywiście - szeroki uśmiech - zdradza Bogdan Rusicki, który roznosi pocztę w gminach Kowal i Baruchowo.
Ten listonosz znalazł w gronie 58 nagrodzonych doręczycieli i naczelników. Czym sobie zasłużyli na wyróżnienie i zaproszenie do Centrum Sportu i Rekreacji w podtoruńskiej Wielkiej Nieszawce?
Dostarczeniem do Państwa domów w ostatnim kwartale największej ilości prenumerat naszego dziennika.
- Są osoby z Bydgoszczy, reprezentanci byłych województw toruńskiego i włocławskiego - opowiada o szczegółach spotkania w "Olenadrze" Katarzyna Wieniecka, dyrektor Poczty Polskiej - Bydgoszcz. - Zjazd traktujemy jak okazję do wymiany doświadczeń i podszkolenia z technik sprzedaży, ale również swojego rodzaju nagrodę. To motywacja do dalszej pracy. Okazja, by listonosze z terenu Włocławka, Bydgoszczy i okolic Torunia zintegrowali się.
Czytaj: Finał plebiscytu na Najsympatyczniejszego Listonosza [zobacz zdjęcia]
Od deski do deski
Podpytaliśmy pocztowców, co sądzą o naszej gazecie.
- W ciągu dnia jestem zalatany, ale wieczorem - zgodnie z tradycją - na stole czekają ciepła kolacja i "Pomorska" - opowiada pan Bogdan. - Faktycznie, mam wielu stałych prenumeratorów. Ba! Nawet letnicy z Łodzi, którzy przyjeżdżają w nasze okolice, decydują się na prenumerowanie "Pomorskiej". Mimo wakacji, każdy chce być na bieżąco.
- Czy zaglądam do "Pomorskiej"? Ależ oczywiście! - dzieli się wrażeniami Maria Bujalska z oddziału Inowrocław I. - Są osoby, które najbardziej interesuje własne podwórko. Mnie niekoniecznie. Tak samo, jak czytam informacje regionalne, tak samo nigdy nie omijam stron z wieściami z całego świata. Mogę powiedzieć, że jestem świeżym pracownikiem poczty, bo pracuję dopiero od roku, więc udział w spotkaniu z kolegami po fachu wyjątkowo mi się przyda. Pierwsza rzecz: możemy rozwijać się, dzielić pomysłami na zdobycie kolejnych klientów. Druga sprawa to fakt, że możemy osobiście się poznać.
- Jeżeli wierzę, że coś jest dobre, przekonam do tego innych. Jeśli nie, nici z planów - dodaje Maria Czaplicka, naczelniczka tego samego oddziału. I dodaje: - "Pomorska" faktycznie jest dobra, czytam ją od deski do deski. Najbardziej interesują mnie artykuły dotyczące polityki. Spotkanie? Ciekawe doświadczenie. Nie wszyscy listonosze wiedzą, jak rozwinąć rozmowę z klientem. Teraz mają okazję się dowiedzieć. To pierwsze tego typu warsztaty, w których mam przyjemność uczestniczyć po dość długiej przerwie.
Dla pomysłowych - nagrody
Zanim wybrali się na grilla, pracownicy Poczty Polskiej podzielili się na grupy. Każda z nich, pod okiem koordynatora, wypisała pomysły, dzięki którym nasza gazeta może stać się jeszcze bardziej atrakcyjna dla Prenumeratorów.
Zdradzimy, że na listach znalazły się - wkładka kulinarna, plotki z życia gwiazd czy bloki tematyczne dla numizmatyków, pasjonatów motoryzacji czy wędkarstwa. Jedna z ekip postawiła na opowiadania dla pań.
Autorzy pięciu najciekawszych list otrzymali nagrody.
- Jestem bardzo zadowolony ze wszystkich prezentacji - podkreślił przy ogłoszeniu wyników Wojciech Potocki, redaktor naczelny. - Na pewno wykorzystamy najlepsze pomysły.
O czym chcecie przeczytać na łamach "Pomorskiej"? Nasze forum jest do Waszej dyspozycji - czekamy na podpowiedzi.
Czytaj e-wydanie »