https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezenty pod strzechy

     - Pani dyrektor, jak powstaje tradycja?
     - To zachowanie przekazywane z pokolenia na pokolenie, ale najpierw z roku na rok. To, co kiedyś przyjmowano jako obce, dziś traktowane jest jako element, który był z nami od zawsze.
     - Na przykład taka choinka
     - Choinka pojawiła się na ziemiach polskich dopiero w połowie XIX wieku, a w Polsce centralnej i środkowej w latach międzywojennych i później. Na wsiach stawiano tradycyjny snop słomy. Moja koleżanka ze studiów, kiedy opowiadałyśmy sobie o świętach, a było to jeszcze w latach 60-tych, mówiła mi tak: prezenty, tak, owszem, ale najfajniejsze jest to skakanie po słomie. Ja się bardzo zastanawiałam nad tym skakaniem, ale koleżanka wyjaśniła mi, że u nich na wsi snop słomy stawiało się pod stołem i dzieciaki mogły sobie na nim poskakać. Snopy ustawiano także w rogach izby.
     - Wiadomo, że święty Mikołaj przyjechał do nas z daleka. Czy nie lepiej, żeby prezenty wręczały nasze znajome, domowe skrzaty?
     - Podział kompetencji musi być. Kraśnięta i ubożęta mają do spełnienia w domach inną rolę, bo to skrzaty opiekuńcze. Dary przynosi święty Mikołaj, który pierwotnie był przecież opiekunem wilków. Ale, co ciekawe, zwyczaj obdarowywania pochodzi stąd, że na dworach magnaci dawali prezenty swoim dworzanom. Później zwyczaj zawędrował pod strzechy i stąd mamy świąteczne paczki.
     Rozmawiał BARBARA ZYBAJŁO
     Fot. ALEKSANDER KNITTER

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska