Prezenty z Kujaw i Pomorza sprawiły wielką radość w Papui Nowej Gwinei
Ogólny raport o paczkach z Polski, które nadeszły najwcześniej do Papui-Gwinei.
Gdy byłem na urlopie w Manili mój kolega z Sandomierza ks. Grzegorz, który też pracuje w diecezji Kimbe a wcześniej był ojcem duchownym w seminarium swojej diecezji, wysłał mi wiadomość, że diecezja Kimbe jest zawalona paczkami a w związku z tym, by nic nie zginęło zabrał kilkanaście na swoją plebanię i gdy tylko wróciłem z urlopu zająłem się ich dystrybucją. Zabrałem wszystkie adresy, by wysłać podziękowanie i pojechałem na wieś, a dokładniej do 10 wiosek w zachodniej części parafii Sasavoru.
Ponieważ są to wyspiarskie parafie to potrzeby są tam największe. Ludzie ci latami nie opuszczają swojej wyspy, bo podróżowanie na motorówce jest drogie i tylko nieliczni wodzowie mogą sobie na to pozwolić.
Oto dlaczego przez dwa lata sumiennie jeździłem