Jak podkreśla prezes Mariusz Paluch, to już nie te czasy, gdy chojnicka pływalnia ściągała amatorów pływania z całej okolicy, a nawet z Bydgoszczy. Pływalnie mnożą się w prawie każdej gminie i teraz biznes można robić jedynie w wymiarze lokalnym.
Przeczytaj także:Chojnice. Niczego nie knujemy, ale chcemy rozmawiać
- Gdyby każdy chojniczanin chciał u nas pływać, to na pewno sytuacja byłaby inna - mówi Paluch. - Ale tylko kilka procent mieszkańców wybiera rekreację na basenie.
Nie ma więc wyjścia. Prezes będzie zabiegał, by samorząd ustalił minimalny budżet dla Centrum Parku. Może chodzić o 1,5 mln zł. Drugie tyle spółka dołoży z własnych funduszy.
- Jak sobie o tym pomyślę, co się będzie działo na sesji, ilu radnych będzie się lansowało na basenowym temacie, oskarżając mnie o to, że pływalnia nie przynosi zysków, to mi się odechciewa - wyznaje Paluch. - Ale bez wsparcia nie da się prowadzić tej działalności. Podkreślam, że ta kwota zawiera w sobie również koszt powszechnej nauki pływania.
Ten program to oczko w głowie. Bo jeśli dzieciaki nauczą się pływać, mniej będzie tragedii na wodzie. - Przez ostatnie dziesięć lat nie odnotowano u nas ani jednego utonięcie dziecka - z dumą podkreśla Paluch. - To chyba najlepiej świadczy o tym, jak wielką wartością dodaną jest basen.
W tym kontekście prezesa dziwią nieco praktyki niektórych rodziców, którzy wypisują "lewe" zwolnienia, byleby tylko dziecko nie musiało pluskać się w wodzie. Najwięcej absencji było dotąd na lekcjach gimnazjalistów. A przecież zajęcia na basenie opłaca samorząd. Jeśli dzieciaki z nich nie korzystają, pieniądze są wydawane bez sensu. - Myślę, że rolą szkoły i wychowawców jest zachęcenie do pływania - podkreśla Paluch. - Bez tego nic się da zrobić.
Spółka właśnie analizuje możliwości technologiczne związane z wykorzystaniem nadwyżki energii cieplnej z planowanej galerii handlowej Mariusza Sobola. Do końca listopada powinno być jasne, czy ta inwestycja ma w tym przypadku rację bytu. Rurociąg byłby poprowadzony od galerii ul. Wysoką przez grunty miejskie i jedną posesję prywatną.