Prezes PiS o atakach na miesięcznice smoleńskie: Putinada
Jarosław Kaczyński, 10 września, gdy przypada „miesięcznica” katastrofy smoleńskiej, wystąpił na konferencji prasowej na placu Piłsudskiego w Warszawie. Prezes PiS podkreślił, że uczestnicy obchodów nie są w należyty sposób ochraniani przez policję przed atakami i zaczepkami.
Jego zdaniem, wobec uczestników „tolerowana jest agresja”, którą „można określić krótko – to jest putinada”. Kaczyński ocenił, że obecna władza akceptuje działania dążące do wymazania lub zniekształcenia pamięci o ofiarach katastrofy smoleńskiej.
– Będziemy bronić godności tych, którzy zginęli. (...) Obok mnie stoją osoby, które straciły najbliższych w trakcie zamachu smoleńskiego. (...) Są osoby, których mąż, ojciec, żona zginęli w trakcie tego strasznego wydarzenia, tego zbrodniczego zamachu – dzieła Putina i jego polskich sojuszników – oświadczył prezes PiS.
Na miejscu pojawiła się grupa manifestantów przeciwnych partii. Doszło do przepychanek między uczestnikami obu grup.
Awantura na miesięcznicy
Przed pomnikiem położono wieniec opatrzony napisem:
„Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który ignorując wszelkie procedury nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski”.
Fakt ten skomentował lider PiS.
– Okazuje się, że nas, a mnie w szczególności wolno obrażać. Policja na to nie reaguje chociaż ma obowiązek reagować natychmiast. Odsyła nas do instytucji o których wiadomo, że w żadnym wypadku nie zareagują, bo już wielokrotnie to sprawdzaliśmy. Mówię tu o sądach – powiedział.
– Elementem, który nas tutaj sprowadza jest to, że wieniec, który to towarzystwo składa, w sposób niezwykle drastyczny obraża mojego śp. brata, a z drugiej strony jest oczywistym wpisaniem się w propagandę Putina – podkreślił Kaczyński.
Miesięcznica smoleńska na pl. Piłsudskiego
Wcześniej we wtorek Kaczyński razem z przedstawicielami PiS uczcili pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej. Po porannym nabożeństwie odprawionym w warszawskim kościele seminaryjnym udali się na Plac Piłsudskiego, gdzie złożyli kwiaty przed pomnikami prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Siostra Kurzajewskiego zeznawała przeciwko Smaszcz! Nazwała go "obślizgłym szczurem"
- Piękność sprzed lat próbowała wyjaśnić śmierć dziennikarza. Co ją potem spotkało?
- Córka Moniki Richardson musiała wziąć kredyt na życie! Co słychać u Zofii Malcolm?
- Dziewczyna Hakiela nie ma wstydu. Zaraz poród, a ona niebezpiecznie się bawi