W ramach kampanii profrekwencyjnej, której celem było zachęcenie mieszkańców naszego regionu do udziału w głosowaniu podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego, Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego zapowiedział, iż mieszkańcom miast i gmin o najwyższej frekwencji ufundowane zostaną warte 30 tys. zł place zabaw.
Podzielono je na cztery kategorie konkursowe. W ramach jednej z nich konkurował Toruń z Bydgoszczą, a drugiej pozostałe trzy miasta prezydenckie: Grudziądz, Inowrocław i Włocławek.
Dla Bydgoszczy i Torunia
W związku z małą różnicą wielkości frekwencji wyborczej pomiędzy Toruniem a Bydgoszczą, która wyniosłą zaledwie 0,41 proc., (frekwencja w Toruniu 33,70 proc., a w Bydgoszczy 33,29 proc.), marszałek zdecydował rozstrzygnąć konkurs w tej kategorii z korzyścią dla tych miast i obu ufundować place zabaw.
Tymczasem w drugiej kategorii miast, wygrał Włocławek, w którym wynik procentowy udziału mieszkańców w wyborach wyniósł 24,25 proc. Jest to zaledwie 0,21 proc. więcej niż w Inowrocławiu, gdzie frekwencja wyniosła 24,04 proc.
W tej kategorii różnica jeszcze mniejsza
W związku z tym prezydent Inowrocławia Ryszard Brejza wystąpił do P. Całbeckiego o ufundowanie placu zabaw dla Inowrocławia.
- Wyrażam uznanie dla znakomitego wyniku frekwencyjnego w Bydgoszczy, ale bylibyśmy usatysfakcjonowani, gdyby pan marszałek, mając na względzie dwa razy niższą różnicę frekwencyjną pomiędzy Włocławkiem a Inowrocławiem, niż Toruniem i Bydgoszczą, ufundował również w naszym mieście plac zabaw - napisał prezydent.
Posłowie popierają
Jego stanowisko poparli dwaj inowrocławscy posłowie - Krzysztof Brejza i Grzegorz Roszak. W piśmie do marszałka napisali m.in., "Przyłączamy się do stanowiska pana marszałka, aby tam gdzie różnice w frekwencji były minimalne, doceniać zaangażowanie społeczności lokalnej w budowę społeczeństwa obywatelskiego".
